20.

5.7K 208 5
                                    

Dzisiaj rano wstałam w kiepskim humorze.
- Cześć - powiedziałam widząc Megan i Otylie które siedzą w kuchni - Gdzie tata ?

- Nie ma. Rano gdzieś pojechał.- powiedziała Otylia - Chodź siadaj to zjesz z nami śniadanie

- Jakoś nie mam apetytu

- Chociaż trochę musisz zjeść - Powiedziała Megan i podała mi jednego naleśnika.

- Co dzisiaj planujesz? - zapytała Otylia

- Nie wiem.

- To możesz iść ze mną i Megan na zakupy. Na pewno poprawią ci humor

- Dziękuję. To za ile wychodzimy ?

- Za 3o minut. Idź się szykować.

Umyłam się i ubrałam w zwykle dzinsy, czarna koszulkę i jasny sweterek.

Jeszcze przed wyjściem z pokoju zadzwoniłam do Johna ale nie odbiera.

Camila: Co tam u Ciebie ? Odzdzwon kochanie jak tylko odczytasz wiadomość

- Już jestem - powiedziałam gdy zeszłam na dół.

- To super możemy iść.

Wsiedliśmy do samochodu Otylii i po chwili byliśmy w galerii. Z dziewczynami zostawiliśmy kurtki w szatni i poszliśmy na zakupy.

Jesteśmy teraz w sklepie i Megan kupuje sobie płaszcz. Ja jeszcze próbowałam się dodzwonić do Johna ale nie odbiera. Nie wiem dlaczego ?

- A ty czegoś potrzebujesz kochanie ? - zapytała mnie ciocia

- Nie dziękuję mam wszystko

- A ja uważam że możemy Ci kupić jakieś spodnie lub sweterki i buty- dodała Megan

- Zgadzam się to chodźmy coś jej kupić - dodała Otylia i po chwili byliśmy w sklepie.

Po trzech godzinach kupiła mi ciocia dwie pary spodni, kurtkę, buty i jeden sweterek. Teraz siedzimy w kawiarence i pijemy pyszną kawę.

- Ja was bardzo muszę przeprosić ale muszę lecieć do pracy - powiedział Otylia po czym się z nami pożegnała i poszła.

- To zostaliśmy sami. - Powiedziała Megan - Czym się martwisz kochanieńka ?

- A bo John ode mnie nie odbiera telefonu ani nie odpisuje na wiadomości. Już chyba dzwoniłam z 10 razy do niego.

- Nie martw się bo może ma spotkanie lub zapomniał telefonu. Na pewno się odezwie

- A rozmawiałaś wczoraj z tatą ?

- Wczoraj nie bo byłam tak zmęczona że poszłam spać. A dzisiaj rano Maurycy wyszedł bardzo wcześnie

- A dobrze

- Ale nie martw się. Porozmawiam z nim obiecuje

- Dziękuję

Porozmawialiśmy jeszcze trochę i Megan wróciła do domu. Ja teraz jadę do Kate muszę z nią porozmawiać a John nadal nie odbiera. Naprawdę już się zaczynam martwić czy coś się stało.

- Cześć kochana - Powiedziała Kate gdy weszłam do jej domu

- Hej hej. - siadłam wygodnie na krześle w kuchni

- A co ty taka jakby życie z Ciebie uciekło ?

- A bo martwię się bo John od rana nie daje znaku życia. Dzwoniłam do niego chyba już z 15 razy a ten nic.

PokojówkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz