- O której dzisiaj kończysz kochanie ?
- Myślę że około 13 lub nawet wcześniej. To może zaczekasz na mnie w razie czego u Alicji i potem pojedziemy sobie na obiad. Co ty na to kochanie ?
- Bardzo chętnie. Ale jak coś to dzwon- John zaparkował pod hotelem na swoim prywatnym miejscu- To do zobaczenia
- Baw się dobrze kochanie- pocałował mnie i każdy poszedł w swoją stronę
Weszłam do gabinetu Emmy.
- Cześć kochana
- O witaj Camilko. Kupę lat Cię nie widziałam. - przytuliłyśmy się- Chodź pójdziemy do baru się czegoś napić ale opowiadaj co tam u Ciebie słychać ?
- A wspaniale. Wychodzę za mąż
- Co? John ci się oświadczył ?
- Tak
- Gratuluję skarbie- przytuliła mnie- Pokaż pierścionek o matko jest cudowny. A kiedy ślub ?
- Chcemy jeszcze w tym roku
- O jejku ale Bedzie fajnie i rozumie że jestem zaproszona ?
- Jeszcze się pytasz. A nawet jeżeli będziesz chciała pójdziesz ze mną po suknie
- Jeszcze się pytasz - weszliśmy do baru i Emma zamówiła nam drinki bezalkoholowe.
Usiedliśmy na kanapach i dołączyła do nas Elka
- Czy to prawda że wychodzisz za Johna ?
- Tak - powiedziałam
- Skąd ty wiesz ? - zapytała Emma
- Sprzątałam dzisiaj pokój 99 i słyszałam rozmowę pana Galaxy z jego żoną i mówili właśnie o ślubie ich syna. A tak na marginesie gratulacje kochanie- przytuliła mnie i po chwili dołączyła do nas z drinkiem bezalkoholowy.
- A myślałaś już o sukni czy o stroju ?
- Dopiero wczoraj rozmawialiśmy o tym kiedy ślub i co i jak
- Ale oczywiście zaprosisz nas ? - zapytała Elka
- Zaprosze wszystkie osoby z tego hotelu jeżeli je tylko znam. A na ślub to mogą przyjść wszyscy - uśmialiśmy się
- Dobra Elka czy tobie przypadkiem się przerwa nie skończyła ? - zapytała Emma
- No dobra już idę. Ale Cama zadzwoń to się spotkamy poza pracą
- Dobrze narazie- pożegnałam się z nią i poszła
John: Gdzie jesteś kochanie ?
Camila: W barze w hotelu
- Kto To?
- A kto może do mnie pisać ?
- Twój narzeczony. Matko tak się cieszę twoim szczęściem a wiesz w sumie to tak dzięki mnie bo ja ci dałam awans
- No dobrze. Trochę się do tego przyczyniłaś a nawet bardzo i chciałabym Ci bardzo podziękować
- Nie ma za co kochana. Dzięki tobie mam wspaniałą przyjaciółkę
- Witaj kochanie. Cześć Emma - John przyszedł, pocałował mnie w policzek i usiadł obok mnie
- Cześć skarbie skończyliście już ?
- Tak. A widzę że wy się tu fajnie bawicie ?
- Dobrze to ja może was zostawię - powiedziała Emma i wstała - Papa kochana zadzwon
- Dobrze do zobaczenia.- poszła - Załatwiłeś Wszytsko ?
- Tak nawet z dodatkiem.
- Jakim ?
- Powiedziałem tatusiowi że planujemy ślub jeszcze w tym roku i nawet to przyjął czyli nie zrobił awantury
- No widzisz. Przespał się z tym i od razu lepiej
- Tak ale chodź kochanie. Za pół godziny mamy być w sali
- Jakiej sali ?
- Weselnej. Chce szybko ustalić termin
- Kochany- złapalismy się za ręce i wyszliśmy z hotelu
John kulturalnie otworzył mi drzwi do samochodu po czym pojechaliśmy.
Ta sala weselna jest tak trochę poza miastem ale jest to wielki pałac dosłownie.
- Podoba Ci się kochanie ?
- Jest piękny. To chodźmy - weszliśmy do środka i tu jest wielka złota sala tak jak z bajki
- Dzień dobry Panie Galaxy
- Witam Pani Wesly a to jest moja narzeczona Camila jeszcze Parker
- Bardzo mi miło- powiedziała kobieta - Ja nazywam się Eliza i jestem państwa organizatorką. Proszę mi mówić po imieniu.
- Dobrze. - powiedziałam
- Dobrze to zapraszam. Pani narzeczony wybrał to miejsce jako jedno z trzech i jak wam się podoba
- Jest pięknie idealne miejsce. Mój narzeczony idealnie wybrał
- To dobrze tylko jest jeden problem bo tutaj jest mało terminów ale są wolne dwa terminy.
- Jakie ? - zapytał John
- Tylko to dopiero będzie listopad Dokaldnie 13 lub styczeń następnego roku
- To niech będzie ten 13 listopada. - powiedział John - Co ty na to kochanie ?
- Może być.
I takim cudem ustaliliśmy datę, menu i narazie zarezerwowane jest na około 300 osób bo jeszcze ich nie liczyliśmy.
Wnętrze jest cudowne, wielka sala osobno z jadalnią, trzy toalety dla kobiet bardzo ładnie zadbane oraz najważniejsze czyli duża liczba pokoi
Sa pokoje 2, 3 i 4 osobowe i w sumie ich jest 200 dlatego my już mamy zarezerwowaną dwójkę.Teraz jedziemy na obiad bo załatwianie takich ogólnych spraw oraz zwiedzanie zajęło mam prawie 3 godziny.
- Kochanie nasze wesele będzie cudowne- powiedziałam- pomyślałeś o wszystkim
- Cieszę się że Ci się podoba ale wiedziałem że to miejsce ci się spodoba.
- Naprawdę trafiłeś idealnie ale teraz trzeba załatwić suknie i dla Ciebie garnitur, kamerzysta, fotograf i jak najszybciej zaproszenia i jeszcze ślub
- Ślub to już załatwione. Będzie w kościele niedaleko nas więc spokojnie i Eliza ma to jakoś udekorować. Ale te inne rzeczy powiedziałaś trzeba załatwić.
- Tak to by było najlepiej jakbyśmy w sobotę poszli wybrać strój
- Dobrze. Ja dla Ciebie widzę..
- O nie mój kochany - przerwałam mu - Przecież ty nie możesz mnie widzieć w sukni przed ślubem dlatego ja w sobotę pójdę wybrać suknie z rodzicami i przyjaciółkami a ty pójdziesz ze swoimi i z kumplami
- No dobrze. To już trzymajmy się tradycji ale proszę nie śpijmy przed ślubem ty u swoich rodzicach a ja u swoich dobrze ?
- No dobrze kochanie- pocałowałam go w policzek
Pomimo że do naszego Ślubu jeszcze 11 miesięcy już nie mogę się doczekać. Miejsce jest wspaniale, nasz związek jest jeszcze lepszy więc to będzie najlepsze wesele i cieszę się że wychodzę za mojego księdzia z bajki.
John to naprawdę fajny chłopak. Następny rozdział jeszcze w tym tygodniu i dziękuję wam za te wszystkie głosy bo to naprawdę wiele dla mnie znaczy.
Topcio
CZYTASZ
Pokojówka
RandomDwudziesto pięcio letnia Camila pracuje w hotelu w Nowym Jorku jako pokojówka. Pewnego dnia dostaje awans i zostaje prywatną sekretarką dziedzica hotelu. Po czasie zjawia się jej przyjaciel z dawnych lat. Który mężczyzna skradnie jej serce ? I jak...