33.

3.6K 129 7
                                    

- O której dzisiaj kończysz kochanie ?

- Myślę że około 13 lub nawet wcześniej. To może zaczekasz na mnie w razie czego u Alicji i potem pojedziemy sobie na obiad. Co ty na to kochanie ?

- Bardzo chętnie. Ale jak coś to dzwon- John zaparkował pod hotelem na swoim prywatnym miejscu- To do zobaczenia

- Baw się dobrze kochanie- pocałował mnie i każdy poszedł w swoją stronę

Weszłam do gabinetu Emmy.

- Cześć kochana

- O witaj Camilko. Kupę lat Cię nie widziałam. - przytuliłyśmy się- Chodź pójdziemy do baru się czegoś napić ale opowiadaj co tam u Ciebie słychać ?

- A wspaniale. Wychodzę za mąż

- Co? John ci się oświadczył ?

- Tak

- Gratuluję skarbie- przytuliła mnie- Pokaż pierścionek o matko jest cudowny. A kiedy ślub ?

- Chcemy jeszcze w tym roku

- O jejku ale Bedzie fajnie i rozumie że jestem zaproszona ?

- Jeszcze się pytasz. A nawet jeżeli będziesz chciała pójdziesz ze mną po suknie

- Jeszcze się pytasz - weszliśmy do baru i Emma zamówiła nam drinki bezalkoholowe.

Usiedliśmy na kanapach i dołączyła do nas Elka

- Czy to prawda że wychodzisz za Johna ?

- Tak - powiedziałam

- Skąd ty wiesz ? - zapytała Emma

- Sprzątałam dzisiaj pokój 99 i słyszałam rozmowę pana Galaxy z jego żoną i mówili właśnie o ślubie ich syna. A tak na marginesie gratulacje kochanie- przytuliła mnie i po chwili dołączyła do nas z drinkiem bezalkoholowy.

- A myślałaś już o sukni czy o stroju ?

- Dopiero wczoraj rozmawialiśmy o tym kiedy ślub i co i jak

- Ale oczywiście zaprosisz nas ? - zapytała Elka

- Zaprosze wszystkie osoby z tego hotelu jeżeli je tylko znam. A na ślub to mogą przyjść wszyscy - uśmialiśmy się

- Dobra Elka czy tobie przypadkiem się przerwa nie skończyła ? - zapytała Emma

- No dobra już idę. Ale Cama zadzwoń to się spotkamy poza pracą

- Dobrze narazie- pożegnałam się z nią i poszła

John: Gdzie jesteś kochanie ?

Camila: W barze w hotelu

- Kto To?

- A kto może do mnie pisać ?

- Twój narzeczony. Matko tak się cieszę twoim szczęściem a wiesz w sumie to tak dzięki mnie bo ja ci dałam awans

- No dobrze. Trochę się do tego przyczyniłaś a nawet bardzo i chciałabym Ci bardzo podziękować

- Nie ma za co kochana. Dzięki tobie mam wspaniałą przyjaciółkę

- Witaj kochanie. Cześć Emma - John przyszedł, pocałował mnie w policzek i usiadł obok mnie

- Cześć skarbie skończyliście już ?

- Tak. A widzę że wy się tu fajnie bawicie ?

- Dobrze to ja może was zostawię - powiedziała Emma i wstała - Papa kochana zadzwon

- Dobrze do zobaczenia.- poszła - Załatwiłeś Wszytsko ?

- Tak nawet z dodatkiem.

- Jakim ?

- Powiedziałem tatusiowi że planujemy ślub jeszcze w tym roku i nawet to przyjął czyli nie zrobił awantury

- No widzisz. Przespał się z tym i od razu lepiej

- Tak ale chodź kochanie. Za pół godziny mamy być w sali

- Jakiej sali ?

- Weselnej. Chce szybko ustalić termin

- Kochany- złapalismy się za ręce i wyszliśmy z hotelu

John kulturalnie otworzył mi drzwi do samochodu po czym pojechaliśmy.

Ta sala weselna jest tak trochę poza miastem ale jest to wielki pałac dosłownie.

- Podoba Ci się kochanie ?

- Jest piękny. To chodźmy - weszliśmy do środka i tu jest wielka złota sala tak jak z bajki

- Dzień dobry Panie Galaxy

- Witam Pani Wesly a to jest moja narzeczona Camila jeszcze Parker

- Bardzo mi miło- powiedziała kobieta - Ja nazywam się Eliza i jestem państwa organizatorką. Proszę mi mówić po imieniu.

- Dobrze. - powiedziałam

- Dobrze to zapraszam. Pani narzeczony wybrał to miejsce jako jedno z trzech i jak wam się podoba

- Jest pięknie idealne miejsce. Mój narzeczony idealnie wybrał

- To dobrze tylko jest jeden problem bo tutaj jest mało terminów ale są wolne dwa terminy.

- Jakie ? - zapytał John

- Tylko to dopiero będzie listopad Dokaldnie 13 lub styczeń następnego roku

- To niech będzie ten 13 listopada. - powiedział John - Co ty na to kochanie ?

- Może być.

I takim cudem ustaliliśmy datę, menu i narazie zarezerwowane jest na około 300 osób bo jeszcze ich nie liczyliśmy.

Wnętrze jest cudowne, wielka sala osobno z jadalnią, trzy toalety dla kobiet bardzo ładnie zadbane oraz najważniejsze czyli duża liczba pokoi
Sa pokoje 2, 3 i 4  osobowe i w sumie ich jest 200 dlatego my już mamy zarezerwowaną dwójkę.

Teraz jedziemy na obiad bo załatwianie takich ogólnych spraw oraz zwiedzanie zajęło mam prawie 3 godziny.

- Kochanie nasze wesele będzie cudowne- powiedziałam- pomyślałeś o wszystkim

- Cieszę się że Ci się podoba ale wiedziałem że to miejsce ci się spodoba.

- Naprawdę trafiłeś idealnie ale teraz trzeba załatwić suknie i dla Ciebie garnitur, kamerzysta, fotograf i jak najszybciej zaproszenia i jeszcze ślub

- Ślub to już załatwione. Będzie w kościele niedaleko nas więc spokojnie i Eliza ma to jakoś udekorować. Ale te inne rzeczy powiedziałaś trzeba załatwić.

- Tak to by było najlepiej jakbyśmy w sobotę poszli wybrać strój

- Dobrze. Ja dla Ciebie widzę..

- O nie mój kochany - przerwałam mu - Przecież ty nie możesz mnie widzieć w sukni przed ślubem dlatego ja w sobotę pójdę wybrać suknie z rodzicami i przyjaciółkami a ty pójdziesz ze swoimi i z kumplami

- No dobrze. To już trzymajmy się tradycji ale proszę nie śpijmy przed ślubem ty u swoich rodzicach a ja u swoich dobrze ?

- No dobrze kochanie- pocałowałam go w policzek

Pomimo że do naszego Ślubu jeszcze 11 miesięcy już nie mogę się doczekać. Miejsce jest wspaniale, nasz związek jest jeszcze lepszy więc to będzie najlepsze wesele i cieszę się że wychodzę za mojego księdzia z bajki.

John to naprawdę fajny chłopak. Następny rozdział jeszcze w tym tygodniu i dziękuję wam za te wszystkie głosy bo to naprawdę wiele dla mnie znaczy.
Topcio


PokojówkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz