54.

2.6K 110 1
                                    

Dzisiejszego dnia, po upojnej nocy wstaliśmy około 13. Ta noc naprawdę była cudowna i długo jej nie zapomnę.

- Dzień dobry kochanie- powiedziałam  gdy John otworzył oczy

- Cześć kochanie. Która godzinka moja żono?

- Już po 13 mój mężu. Ale spokojnie poprawiny zaczynamy o 16 więc spokojnie.

- Dobrze. To ja się jeszcze prześpię- cmoknął mnie i przykrył się kądrą

- Dobra to ja idę do dziewczyn- ubrałam się w szlafrok i skierowałam się do pokoju Sophie.

Zapukałam i drzwi otworzyła mi Sophie w szlafroku i z ręcznikiem na głowie

- Wchodź. - weszłam do środka i tu naprawdę duży bałagan

- A co tu tornado przeszło?

- Nie. Spędziłam gorąca noc z Michaelem.

- Oooo i jak ?

- Super. Tylko on poszedł około 10 już do swojego pokoju bo też musiał się wykąpać. No Co? Też mam prawo korzystać z życia.

- Przecież nic nie mówię. A byliście do końca ?

- Nie. Myśmy poszli około 4

- Co?? Łoo to długo

- Dokładnie. Ale jak myśmy szli ludzie się bawili.

- A wiesz o której się skończyło ?

- Nie wiem. Pytaj jak coś Emmy.

- Dobra to ja lecę do siebie. Też się szykować

Przytuliłam ją i wróciłam do siebie.

- John - położyłam się koło niego

- Co kochanie ?

- Michael i Sophie spędzili razem noc- popatrzył na mnie

- Naprawdę ?

- Tak.

- To super. Kolejne wesele się szykuje

- No nie przesadzajmy.

- Ale taka jest tradycja. Że para która nazwijmy to że wygra oczepiny jak pierwsza bierze ślub.

- Ale się zobaczy. Ale dobra misiu wstawaj.

- Przecież nie śpię.

- No dobrze- pocałowałam go w czoło- Ja się idę wykompać

- Dobrze. Zaraz do Ciebie przyjdę.

Nie minęło nawet 5 minut A mój mąż przyszedł do mnie i wszedł ze mną pod prysznic.

- Dzisiaj też będzie tyle osób co wczoraj ? - zapytał John

- Jeżeli nie zgonują go tak.

- Ja to duże nie wypiłem ale nasi ojcowie razem z Josephem przeszli samych siebie.

- No, ale trudno raz w życiu ma się wesele dzieci i trzeba się wyszaleć

- Dokładnie. No dobra A o której ma przyjść twoją fryzjerka i makijażystka ?

- O 15 a która jest ?

- Za 10. Dobra to wychodżmy już a i tak to nadrobimy na miesiącu miodowym

- Wiem. I już się nie mogę doczekać- pocałowałam go i wyszłam pierwsza.

Jak się ubrałam w bieliznę i szlafrok wyszedł mój mąż i zrobił to samo. Ja zaczęłam suszyc włosy a on poszedł do Michaela.

PokojówkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz