#29: Obietnica

1.7K 43 10
                                    


*zapraszam do przeczytania notatki pod spodem, ponieważ są tam o mnie fakty!!!*

Bartek POV:

Obudziłem się obudzony przez Marcelę. Chłopaków o dziwo już nie było. Zegar wskazywał godzinę 8:40. Wstałem tak, żeby jej nie obudzić i poszedłem do łazienki. Wróciłem do pokoju.

 - Dzień dobry...- przywitała się Marcela ziewając.

 - Wstałaś wreszcie śpioszku kochany ty mój.- odpowiedziałem dając jej całusa w czubek nosa.

 - Która godzina?

 - 9:30.

 - Idę się ogarnąć. Przyjdź po mnie jak będziesz szedł na śniadanie.- wyszła. Postanowiłem, że poszukam Arka i Mariusza. Szedłem korytarzem. Wyszedłem przed hotel. W końcu... Znalazłem. Mariusz siedział na krawężniku i całował się z Olą. Mogłem się tego po nich spodziewać.

 - Tak to jest zostawić was na chwilę samych.- powiedziałem tym samym zaznaczając swoją obecność.- Dobra, nie przeszkadzam...

 - Bigos, czekaj!- krzyknął za mną Mariusz.- Tylko proszę, nie rozpowiadaj tego nikomu, okej?

 - Okej.- poklepałem go po ramieniu.- Wracaj do działania.

 - Idę.

Skierowałem swoje kroki do pokoju Marceli. Zapukałem do drzwi, żeby po chwili usłyszeć ciche „proszę". Wszedłem do środka. Zobaczyłem, że Marcela siedziała na łóżku i płakała.

 - Ej, co się stało?- zapytałem siadając koło niej.

 - Pokłóciłam się z Olką...- załkała mi w ramię. Przytuliłem ją do siebie.

 - Będzie dobrze.- rysowałem jej małe kółeczka na plecach.- Obiecuję ci to. Chodź na śniadanie.

Zjechaliśmy na dół windą. Na śniadaniu nie było nikogo. Po posiłku wróciłem do pokoju. Zacząłem przeglądać social media. Pierwsze w oczy rzuciło mi się zdjęcie. Znajdowałem się na nim ja i Marcela z wczorajszej randki. Zero prywatności, normalnie...

 - Ehhh...- westchnąłem ciężko. Nadal męczyła mnie myśl, gdzie jest Aro. I cała kadra... W końcu mieliśmy mieć dzisiaj trening, a chyba sam ze Stęplem grać nie będę. Położyłem się płasko na łóżko. Powieki stały się ciężkie i w końcu zasnąłem

Idę ciemnym mrocznym lasem. W około panuje ciemność. Jestem sam. Nagle zauważam ciemną postać. Obok niej stoi druga. Z każdym krokiem postacie stają się coraz bardziej wyraźnie. Potem zauważam, że jakiś facet trzyma nóż przy gardle Marceli. Nie widzę jego twarzy, bo na głowie ma kaptur.

 - Zostaw ją, proszę!

 - A co dasz mi w zamian?

 - Zabij mnie zamiast niej.

 - NIEEE!- z ust Marceli wydobył się rozdzierający, chrapliwy krzyk.

 - Myślisz, że to wystarczy?- zapytał rozbawiony. W tym momencie jej gardło zostało przecięte, a ona upada na ziemię jak szmaciana lalka. Podbiegłem do jej ciała. Dopiero teraz ten ktoś zdejmuje z głowy kaptur tym samym odsłaniając twarz.

Obudziłem się zlany potem. Odetchnąłem z ulgą. Spojrzałem na zegarek, który wskazywał 12:30.

 - Bartek wstałeś wreszcie.- powiedział Arek.- Już zaczynałem się o ciebie martwić.

 - Czemu?

 - Krzyczałeś przez sen. Zwykle tego nie robisz...- stwierdził.

 - Na którą mamy trening?

 - 13:30.

 - Dobra, trzeba wstać. A tak w ogóle gdzie byłeś rano?

 - Na śniadaniu.

 - Idę do Marceli.- wyszedłem z pokoju. Wszedłem bez pukania. W pokoju siedziała tylko Ola. Nerwowo przeglądała coś w telefonie.

 - Stało się coś?- zapytałem.- Gdzie Marcela?

 - Nie wiem właśnie... Nie widziałam jej od kiedy się pokłóciłyśmy. A ty ją spotkałeś?

 - Byłem z nią na śniadaniu.

 - Wygląda na to, że gdzieś poszła. To pewnie wróci.

 - A o co wy się właściwie kłócicie?- zapytałem.

 - Nie ważne.

 - Ważne.- odpowiedziałem stanowczo.

 - Nie chcę o tym gadać.

 - Ale ja chcę.

 - Kłócimy się o ciebie!

 - O mnie?

 - Zabrałeś nasza przyjaźń, rozumiesz?

 - Ale... Co?

 - Kiedy zaczęliście być parą nasza przyjaźń się posypała.

 - Nie wiedziałem...

 - Nie mogłeś wiedzieć. Ona nigdy by ci tego nie powiedziała. Idź już. Zaraz masz trening.

- Ola...

- IDŹ!

-------------

Hej :)

Dzisiejszy rozdział zakończył się tak troszkę depresyjnie i tajemniczo zarazem. Jak myślicie, gdzie jest Marcela? Tak jak obiecałam pod poprzednią częścią dzisiaj odrobinę mnie poznacie. Mam nadzieję, że ten rozdział się wam podobał i bez zbędnego pitolenia przechodzimy do faktów <3

15 FAKTÓW O MNIE:

1. Chodzę do gimnazjum

2. Moje inicjały tworzą wyraz "OJ"

3. Moim ulubionym kolorem jest pomarańczowy

4. Moja najlepsza przyjaciółka ma tak samo na imię jak ja (przypadek? nie sądzę xddd)

5. Mam niebieskie oczy

6. Nie jestem wysoka przez co w podstawówce miałam lekki kompleks na swoim punkcie :(

7. Umiem ładnie śpiewać i uczęszczam na zajęcia do studia śpiewu

8. Urodziłam się 5 maja

9. Mam starszą siostrę

10. Jestem blondynką, ale nie jestem głupia!!!

11. Moim ulubionym owocem są brzoskwinie lub truskawki <3 <3 <3

12. Mój ukochany film to "Więzień Labiryntu"

13. We wrześniu będzie 9 lat jak pływam

14. Raz byłam na zawodach międzynarodowych z pływania w Niemczech

15. Umiem troszeczkę mówić po szwedzku, ale to nie dużo heh

Wystarczysz tyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz