#72: Dawne łzy

915 30 16
                                    



Marcela POV:

- Powiesz mi w końcu tą złą wiadomość?- zapytała Ola. Nagle wyraźnie posmutniałam.

- Wolałabym ci tego nie mówić...

- Ej, po to tu przyjechałam.

-Ehh... Wyjeżdżam do Anglii.

-Czekaj... Co?- zapytała z niedowierzaniem.

- Będę mieszkać u swojej cioci w Doncaster.- moje oczy zaszły łzami.- Dzidek sprzedał ten dom, a ta ciocia sprzedaję ten dom, w którym mieszkałam. Nie mogę zostać w Polsce, bo nie będę miała z kim zamieszkać.

- Czyli... Zostawiasz nas tu?- zapytała.

- Z własnej woli na pewno bym tego nie robiła.

- Bartek wie?

- Yyy... Nie.

- To kiedy mu powiesz?

- Nie mam takiego zamiaru.

- Co? Dlaczego?

- Nie będę mogła... Nie przejdzie mi to przez gardło.

- Czyli po wakacjach nie zobaczę cię już więcej?- zapytała znowu. Od dawna nie widziałam w jej oczach czegoś co zobaczyła w tamtej chwili. Były to... ŁZY. Ola nie płakała chyba od 3 klasy gimnazjalnej.- Nie możesz wyjechać.

- Ale też nie mogę zostać...

-Muszę iść o toalety.- powiedziała i wyszła.

Ola POV:

Usiadłam na podłodze i podkurczyłam nogi pod brodę. Otarłam szybko łzy ręką. Nerwowo przeczesałam włosy palcami. Dlaczego Marcela nie chce tego powiedzieć Bartkowie? Przecież jak on się dowie po fakcie to się załamie. Skoro Marcelka nie chciała mu powiedzieć mu o tym powiedzieć, to zostało mi tylko jedno wyjście. Ja mu powiem. Napisałam do niego wiadomość.

Ja: Mogę ci coś doradzić?

Bartek: Jak musisz... A tak serio, to tak :) 

Ja: Ty i Marcela zamieszkajcie razem

Bartek: Co cię nagle opętało?

Ja: Uwierz mi, wiem co mówię...

Bartek: Ale po co?

Ja: Po prostu to zrób

Bartek: Nie

Ja: Słuchaj, jak teraz się z nią nie pogodzisz to już nigdy więcej jej nie zobaczysz!!!

Zdziwił mnie fakt, że już nie otrzymałam odpowiedzi. Bardzo bym chciała, żeby wszystko co dzisiaj usłyszałam okazało się nieprawdą. Ogarnęłam się do reszty i wyszłam z łazienki. Marcela siedziała na łóżku i płakała. Szybko podeszłam i usiadłam obok niej.

- Mała, nie płacz.- poklepałam ją lekko po ramieniu.

- Chcę, żeby Bratek był teraz ze mną... Poczuć zapach jego perfum, usłyszeć bicie jego serca...- szlochała mi w ramię.-Może to pierdoły, ale dla mnie bardzo istotne.

- To nie są pierdoły. Myślisz, że ja tak nie miałam gdy byłam pokłócona z Mariuszem? Każdej chwili chciałam być przy nim i żeby on był przy mnie...

- A co jeśli on nie będzie chciał mi wybaczyć?- zapytała. Podniosłam jedną brew.

- Teraz to ty naprawdę chyba musiałaś się czegoś ochlać... Wiesz przecież, że on cię kocha.

- Wiem.

- No to macie ze sobą porozmawiać i pogodzić jak normalni ludzie. Albo przyrzekam, że twoje nogi długo już w dupie sobie nie pobędą...- uśmiechnęłam się do niej pokrzepiająco. Nagle ona zupełnie się we mnie wtuliła.

- Jesteś najlepsza...- powiedziała pociągając nosem.

- Heh, bo to ja.- odgarnęłam włosy na bok jak typowa tumbrl girl.

------

PYTANIE NA DZIŚ:  DLACZEGO BARTEK NIE ODPOWIEDZIAŁ OLI? (ODPOWIEDZI W KOMENTARZACH)

hej hej :)

czy muszę mówić jak bardzo podobała mi się wasza aktywność w ostatnich dniach? jesteście na maksa kochani!!

pytanko mam, a mianowicie: czy ktoś tutaj słucha kpopu lub chociaż wie co to jest? hahah bo ja jakoś tak od tygodnia słucham nowego zespołu, ale wsm kogo to obchodzi, nie?

i tak pewnie nikt nie czyta tych moich notatek dla was XDDD

I DOPIERO MUSZĘ UŻYĆ CAPSLOCKA, ŻEBY KTOŚ SIĘ ZAINTERESOWAŁ!! JESZCZE POGRUBIĘ TEKST I PRZECHYLĘ GO HAHAHA taki ze mnie prankster xddd

w każdym razie do następnego

bye <3

Wystarczysz tyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz