Zayn:
Niall: Cieszę się, masz pierwszy ciężki etap za sobą. Możesz naprawdę być z siebie dumny
Zayn: Tylko nie potrafię ich wynieść
Niall: Daj sobie na to parę dni albo wynoś po pudle dziennie.
Zayn: Uh, Harry znowu próbował mnie odwiedzić
Niall: Mam pomysł...
Zayn: Jaki?
Niall: Nie jesteś gotowy na spotkanie z nimi, ale... Możesz zacząć z nimi pisać, jak kiedyś. To też będzie duży krok
Zayn: Pisze smsy z Harrym...
Niall: A z jego omegą... Tu napisał bym jego imię.
Zayn: Louis, nie z nim nie
Niall: Och... Zacznij z nim pisać, spróbuj.
Zayn: Nie chce go skrzywdzić
Niall: Jeśli nie chcesz, to tego nie zrobisz. Będziesz się kontrolować
Zayn: Spróbuję
Niall: Trzymam kciuki, a jak twoje samopoczucie Zayn?
Zayn: Nie wiem? Bez większych zmian chyba, cały czas siedzę w domu. W sypialni są pudła i śpię od dwóch dni na kanapie, o ile mozna nazwać to snem
Niall: Masz podwórko? Zwierzę?
Zayn: Nie, nie mam
Niall: A wiesz, że psy pomagają bardzo mocno ludziom z depresją/ atakami paniki?
Zayn: Nie radzę sobie sam ze sobą, a mam wziąć psa?
Niall: Wtedy spadnie na ciebie obowiązek. Co dzienny, będziesz musiał wychodzić z psem 3-4 razy dziennie, bawić się z nim, dawać jeść i picie
Zayn: Duża odpowiedzialność
Niall: Nie będziesz miał czasu na myślenie
Zayn: Uh, to poważna decyzja
Niall: Poważna, to prawda, ale czwronogi mają coś w sobie
Zayn: Masz psa?
Niall: Mam, owczarka niemieckiego. Jest wspaniały, zawsze poprawia moje samopoczucie
Zayn: Pomyśle o tym poważnie
Niall: Pewnie, teraz wybacz Kajko czeka na spacer
Zayn: Jasne, rozumiem
Niall: Będzie dobrze Zayn
🔵🔵🔵
Kola 💛💚💛💚
CZYTASZ
I wanna be your medicine || Ziall
Fanfiction- Zayn, wiesz że w ciebie wierzę, prawda? Możesz mnie wpuścić? - mowil delikatnie i spokojnie. - Powinieneś być na mnie wściekły. - rzucił nie ruszając się. - Tamto było kilka lat temu, powinieniem sam wiedzieć jak się skończą te obietnice - pokręci...