[78]

3.2K 196 9
                                    

Nie mogę w to uwierzyć, ale dziś mija dokładnie rok od kiedy razem z @KarcikRudy opublikowaliśmy pierwszy rozdział naszego pierwszego wspólnego ff na jej profilu! 😍😍💙💚


Zayn dosłownie odetchnął wychodząc ze studia, a i tak udało mu się skończyć ponad pół godziny szybciej niż miał w początkowych planach. Dziś wziął samochód, z czego się mocno cieszył. Dzięki temu szybicej się dostanie do mieszkania... Gdzie czekał Niall. Ciężarny Niall. Cieszył się z całego serca na informacje o tym, że poraz drugi zostanie ojcem, miał ochotę pochwalić się wszystkim. Szybko zaparkował przed blokiem, wysiadł i zamknął samochód. Drogę do mieszkania pokonał w ekspresowym tempie.

- Jestem! - krzyknął wchodząc do mieszkania i zdejmując buty.

- W salonie! - odkrzynął omega.

Brunet od razu skierował się do pomieszczenia z którego usłyszał głos męża.

- Zee. - ucieszył się blondyn, który siedział na kanapie.

- Słoneczko. - ciemnooki od razu opadł na miejsce obok partnera.

Omega uśmiechnął się szeroko i przybliżył do męża.

- Jesteś wcześniej. - zauważył.

- Udało mi się. - potwierdził.

- I dobrze. - spojrzał na niego czule - Umówiłem już się na wizytę u ginekologa.

- Kiedy? - spytał.

- Następny tydzień, na trzynastu. - odruchowo położył rękę na niewidocznym brzuchu.

- Muszę napisać Erickowi, żeby mi to wpisał w grafik. - mruknął.

Młodszy się szerzej uśmiechnął i położył głowę na kolanach alfy.

- I tak wiem, że przypomnisz mi jeszcze kilka razy. - ciemnooki zaczął bawić się włosami omegi.

- A żebyś wiedział. - fuknął - Nie dam ci zapomnieć, to nasze drugie dziecko Zee.

- Wiem, wiem i jestem podekscytowany. - zaśmiał się.

- Widzę to w twoich oczach. - przyznał, zadowolony.

- Widzę, że ty też się cieszysz. - uśmiechnął się.

- Mimo, że mieliśmy poczekać ... Tak. - przyznał.

- Wyszli jak wyszło. - dźgnął palcem policzek młodszego.

Blodnyn zrobił głupią minę i zachichotał. Alfa tylko pokręcił głową i nachylił się żeby krótko pocałować młodszego.

- Mmm - zamruczał, oddając pieszczotę.

Zostawił jeszcze szybkiego całusa na nosie młodszego i wyprostował się.

- Co robimy? - omega spytał męża zaciekawiony.

- No nie wiem, nie wiem. - mruknął.

- To ja idę spać. - zagroził i zamknął oczy.

- Miałeś na to czas kiedy mnie nie było. - prychnął.

- Twoje szczenię tak chce. - mówił niemal, że poważnie - Chyba, że tatuś da nam coś do roboty.

- A co mamusia powiedziałaby na popołudniową randkę? Dopóki córeczka jest zajęta. Dobry obiad i deser? - zasugerował.

- Kocham ten pomysł. - otworzył oczy, które zaczęły mocno błyszczeć.

I wanna be your medicine || ZiallOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz