Nie mogę w to uwierzyć, ale dziś mija dokładnie rok od kiedy razem z @KarcikRudy opublikowaliśmy pierwszy rozdział naszego pierwszego wspólnego ff na jej profilu! 😍😍💙💚
Zayn dosłownie odetchnął wychodząc ze studia, a i tak udało mu się skończyć ponad pół godziny szybciej niż miał w początkowych planach. Dziś wziął samochód, z czego się mocno cieszył. Dzięki temu szybicej się dostanie do mieszkania... Gdzie czekał Niall. Ciężarny Niall. Cieszył się z całego serca na informacje o tym, że poraz drugi zostanie ojcem, miał ochotę pochwalić się wszystkim. Szybko zaparkował przed blokiem, wysiadł i zamknął samochód. Drogę do mieszkania pokonał w ekspresowym tempie.
- Jestem! - krzyknął wchodząc do mieszkania i zdejmując buty.
- W salonie! - odkrzynął omega.
Brunet od razu skierował się do pomieszczenia z którego usłyszał głos męża.
- Zee. - ucieszył się blondyn, który siedział na kanapie.
- Słoneczko. - ciemnooki od razu opadł na miejsce obok partnera.
Omega uśmiechnął się szeroko i przybliżył do męża.
- Jesteś wcześniej. - zauważył.
- Udało mi się. - potwierdził.
- I dobrze. - spojrzał na niego czule - Umówiłem już się na wizytę u ginekologa.
- Kiedy? - spytał.
- Następny tydzień, na trzynastu. - odruchowo położył rękę na niewidocznym brzuchu.
- Muszę napisać Erickowi, żeby mi to wpisał w grafik. - mruknął.
Młodszy się szerzej uśmiechnął i położył głowę na kolanach alfy.
- I tak wiem, że przypomnisz mi jeszcze kilka razy. - ciemnooki zaczął bawić się włosami omegi.
- A żebyś wiedział. - fuknął - Nie dam ci zapomnieć, to nasze drugie dziecko Zee.
- Wiem, wiem i jestem podekscytowany. - zaśmiał się.
- Widzę to w twoich oczach. - przyznał, zadowolony.
- Widzę, że ty też się cieszysz. - uśmiechnął się.
- Mimo, że mieliśmy poczekać ... Tak. - przyznał.
- Wyszli jak wyszło. - dźgnął palcem policzek młodszego.
Blodnyn zrobił głupią minę i zachichotał. Alfa tylko pokręcił głową i nachylił się żeby krótko pocałować młodszego.
- Mmm - zamruczał, oddając pieszczotę.
Zostawił jeszcze szybkiego całusa na nosie młodszego i wyprostował się.
- Co robimy? - omega spytał męża zaciekawiony.
- No nie wiem, nie wiem. - mruknął.
- To ja idę spać. - zagroził i zamknął oczy.
- Miałeś na to czas kiedy mnie nie było. - prychnął.
- Twoje szczenię tak chce. - mówił niemal, że poważnie - Chyba, że tatuś da nam coś do roboty.
- A co mamusia powiedziałaby na popołudniową randkę? Dopóki córeczka jest zajęta. Dobry obiad i deser? - zasugerował.
- Kocham ten pomysł. - otworzył oczy, które zaczęły mocno błyszczeć.
CZYTASZ
I wanna be your medicine || Ziall
Fanfiction- Zayn, wiesz że w ciebie wierzę, prawda? Możesz mnie wpuścić? - mowil delikatnie i spokojnie. - Powinieneś być na mnie wściekły. - rzucił nie ruszając się. - Tamto było kilka lat temu, powinieniem sam wiedzieć jak się skończą te obietnice - pokręci...