To już drugi dzisiaj! Upewnijcie się, że czytałyście poprzedni :)
Piątek, 20:04
Od dłuższego czasu kręcę się po domu bliźniaków sama.
Znudzona zaczynam powoli odczuwać działanie alkoholu mimo, że dopiero zaczęłam pić drugiego drinka.Mam na prawdę słabą głowę do napoi wysoko procentowych.
Rozglądam się dookoła z zaciekawieniem przyglądając się bawiącym się ludziom. Zatrzymałam się dopiero na Dylanie Sprouse'ie.
Z obydwu jego stron siedzą dziewczyny w dosyć mało zakrywających strojach. Próbują zwrócić jego uwagę ale chłopak wygląda jakby znajdował się całkowicie w innym świecie. Utkwił znudzony wzrok w telefonie.
Tak się zamyśliłam wpatrując się w jego osobę, że dopiero po chwili zorientowałam się, że przyłapał mnie na wgapianiu się w niego. Uniósł jedną brew a ja spłonęłam rumieńcem i opuściłam głowę w dół.
Wzięłam słomkę do ust i wypiłam drinka za jednym razem.
Nie musiałam czekać długo aby poczuć jego działanie. Alkohol uderzył mi do głowy a ja poszłam na sam środek parkietu.
Zamknęłam oczy i zaczęłam się poruszać nie zważając na kogokolwiek.
Do moich uszu dotarły słowa nowej piosenki Dj Snake'a. Lekko się skrzywiłam ponieważ średnio za nią przepadam ale nie otwierając oczu dalej kontynuuje taniec.
Poczułam na swojej tali czyjeś dłonie dlatego raptownie otworzyłam oczy.
Przede mną stoi, czy też raczej porusza się w rytm muzyki Dylan Sprouse, który jeszcze kilka sekund temu znajdował się na kanapie z jakimiś dziewczynami. Spojrzałam w tamtym kierunku aby zobaczyć zabójcze spojrzenia skierowane na moją osobę.
Pokazałam im środkowy palec. Alkohol nie działa najlepiej na moje myślenie.
Dylan zaśmiał się z mojego zachowania przez co wróciłam spojrzeniem do jego twarzy.
- Zadziorna jesteś. - Rzucił a ja wzruszyłam ramionami jednocześnie tańcząc.
- To ty do mnie podszedłeś a mimo to mnie chcą zabić. Gdzie ta kobieca solidarność? - Wzniosłam ręce ku gorze a blondyn po raz kolejny się zaśmiał.
- Starały się zwrócić moją uwagę od przeszło godziny a wyrwałem się im jak tylko cię zobaczyłem.Do mojego nosa dotarł zapach alkoholu wydzielający się z jego buzi. Ciekawe jak dużo wypił.
- Byłaś dobrym pretekstem aby się od nich wyrwać. - Jego słowa sprawiły mi przykrość ale nie chcąc mu tego pokazywać uśmiech nie zszedł z mojej twarzy nawet na sekundę.
Lydia ma instagram! Imlydiahemmo
CZYTASZ
Love you Lydia
FanfictionNieznany: Czy twój dzień był tak samo okropny jak mój? Ja: Zależy co się kryje pod twoją okropnością Nieznany: Dostałem jedynkę z angielskiego, obiad był dziś okropny, mój kot zwymiotował mi na łóżko a do tego jakaś dziewczyna uważa mnie za zakapt...