56. Odpowiedni moment

307 20 0
                                        

- a więc co Cię tu sprowadza?- rozpoczął T"Challa.

- chciałbym oświadczyć się Natashy. Szczerze mówiąc zrobiłem to już wcześniej, ale zważywszy na sytuację nie miałem pierścionka. - przyznał Stev.

- wspaniale - ucieszył się król. - dam znać, żeby przynieśli nam kilka modeli. - powiedział i wysłał wiadomość do służby.

- dziękuję - powiedział Stev robiąc ukłon w stronę króla. - tyle dla nas robisz, a ja nawet nie mam jak się odwdzięczyć - dodał smutno.

- ratowałeś świat przed Chitari i przed Ultronem. - odpowiedział. - zresztą posiadanie tego wszystkiego byłoby niczym jeśli nie mógłbym dzielić się tym z przyjaciółmi. - stwierdził.

Do pokoju weszła służba niosąc dwie zdobione szkatułki.
Staneli przed królem i otworzyli je.

- chodź tu i wybierz co zechcesz. - rozkazał.

Stev podszedł i spojrzał na pierścionki. Wszystkie były piękne lecz jeden szczególnie przykuł jego uwagę. Był to pierścionek z topazem otoczonym małymi ametystami. Gdy na niego spojrzał odrazu wiedział, że to ten. Wskazał go, a T"Challa wyjął go ze szkatuły.

- znakomity wybór, na pewno będzie zachwycona - podał pierścionek Kapitanowi i machnął na służbę, która zamknęła szkatuły i wyszła.

- tak, pójdę do niej i gdy tylko wstanie uklęknę i zrobię to jak trzeba - uznał uśmiechając się.

- mam inną propozycję. Korzystając z dzisiejszego przyjęcia, może zrobisz to oficjalnie? - zaproponował.

- nie chciałbym, żeby wszyscy skupili się na nas. To Twoje przyjęcie. - odparł.

- to przyjęcie na Waszą cześć. Nalegam - powiedział z uśmiechem.

- dobrze, w takim razie muszę się przygotować. - powiedział Stev.

- zaraz się tym zajmę - powiedział wpisując kolejną wiadomość w zegarku.

Po chwili do pokoju weszła służąca. Uklęknęła przy Stevie i czekała na pozwolenie.

- pozwolisz aby zdjęła z Ciebie miarę? - spytał - skoro przyjęcie będzie miało wyższą wagę to i Wasze stroje muszą być odpowiednie. - dodał.

Stev spojrzał na służącą i powiedział - tak, oczywiście.

Zaczęła mierzyć go zapisując na zegarku wymiary.

Następnie wstała i powiedziała - za godzinę będzie gotowy.

- możesz już iść do siebie. Zostaw pierścionek tutaj, aby Natasha go nie znalazła. Podam Ci go dyskretnie gdy nadejdzie odpowiednia chwila. - oznajmił. - krawcowa przyniesie Wam stroje za godzinę, a pół godziny później rozpocznie się przyjęcie.

- dziękuję - powiedział Stev i wyszedł.

W UkryciuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz