62. Zachowaj dystans

300 20 0
                                    

Chinwe prowadziła Sama do jego pokoju. Gdy weszli zamknęła drzwi i zaprowadziła go do łóżka. Sam licząc na zbliżenie zaczął się rozbierać.

- chodź do swojego bohatera -powiedział ściągając ostatni element garderoby.

- dobrze mój bohaterze, ale może wypijemy coś jeszcze? Masz tu alkohol? - spytała

-tak, w szafie jest minibarek -wskazał jej miejsce.

Podeszła i wzięła butelkę koniaku. Nalała do szklanek i podała obie Samowi. Gdy je złapał, rozpięła sukienkę, która po raz drugi tego dnia spadła na podłogę. Sam z wrażenia wychylił trunek.

Wzięła od niego pustą szklankę i dolała mu. Usiadła na nim okrakiem i stuknęła się z nim szklankami. Sam znów wypił całość, a Chinwe napiła się tak, że do jej ust trafiło tylko trochę, zaś reszta polała się po jej szyji i piersiach. Sam zaczął zlizywać krople alkoholu z jej ciała, a następnie oparł się na ramionach pozwalając jej działać.

Robiła to powoli i z wyczuciem, bujając biodrami w przód i w tył. Patrzyła na niego. Gdy zauważyła, że alkohol powoli odcina mu kontakt z rzeczywistością przyspieszyła. Doszedł i po chwili urwał mu się film. Chinwe przesunęła go na łóżku i przykryła. Następnie ubrała się i wyszła.

Na korytarzu pod drzwiami spotkała Steva.

- hej, co z Samem? - spytał.

- usnął, więc przykryłam go i wyszłam. Zaraz będę musiała wracać do siebie. - odpowiedziała

- dziękuję Ci. Sam to porządny facet. Poprostu bardzo ucieszył się moim szczęściem i przegiał z alkoholem. Nie zdaża mu się to często. -tłumaczył zachowanie kolegi.

Chinwe położyła mu dłoń na ramieniu i spojrzała w oczy, ale szybko strącił jej rękę.

- przepraszam, chciałam tylko powiedzieć, że rozumiem. Bardzo polubiłam Sama. Macie bardzo podobne charaktery, a Nath to szczęściara. Może i mi uda się kiedyś podbić serce bohatera. - powiedziała - a tymczasem muszę już iść. Do zobaczenia Kapitanie.

- do zobaczenia. - powiedział Stev. Zastanawiał się nad tym czy może nie ocenił jej zbyt pochopnie.

Nath uznała, że trzeba na nią uważać, ale może się pomyliła. Wrócił do swojego pokoju. Gdy wszedł Nath już spała. Wziął więc prysznic i otworzył laptopa.

W UkryciuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz