Szedłem przed siebie nie patrząc się na nic innego jak na beton. Nie przejmowałem się tym, że jest ulewa i nawałnica. Słyszałem jedynie deszcz, grzmoty i ciągle wydające z siebie dźwięki urządzenia podtrzymujące przy życiu moją księżniczkę.
Jak mogłem do tego dopuścić?
Jest jedyną na świece osobą, którą kocham i nie wyobrażam sobie żeby jej je było obok mnie. Kocham ją ponad wszystko i wszystkich. Pomimo tego ile mieliśmy upadków i kłótni to i tak nie wyobrażamy sobie bez siebie życia. Ona kurwa nie może ode mnie odejść... Nie może mnie zostawić. Przysięgam, że jeżeli ona odejdzie ja odejdę razem z nią. To jedyny sposób abyśmy mogli być razem. Jeżeli ona wybiera tą drogę to ja wybiorę zawsze tą którą ona podąży. Byle by być kurwa z nią. Najgorsze jest to, że to jest kurwa moja wina... Nigdy sobie tego nie wybaczę. A miałem ją chronić...
CZYTASZ
D.E.T.R.O.I.T Love
FanfictionJeżeli ona wybiera tą drogę to ja wybiorę zawsze tą którą ona podąży.