- Justin no proszę Cię- prosiłam go już nie przesadzając 20 minut
- Skarbie... Powiem to jeszcze raz z nadzieją, że zrozumiesz: nie- odszedł na strzelnicę a ja wyszłam z budynku na zewnątrz. Odpaliłam szluga i zaciągnęłam się dymem. Chciałam się zmierzyć z Justinem chociażby na sucho, ufałam mu i wiem, że by mnie nie uderzył a nawet jeśli to o to chodzi w samoobronie żeby uderzyć. Biłam się już z chłopakami ale nie dam rady przekonać Justina pomimo tego że Justin jest naprawdę dobry w sumie to on jest we wszystkim najlepszy.
- Idziemy?- zapytał Zayn
- Tak, już idę- powiedziałam rzucając niedopałek na ziemię
- Zadziwiasz mnie tym jak ambitna jesteś- powiedział kiedy kierowaliśmy się na strzelnicę
- To znaczy?
- Wiesz, ludzie którzy nie są szurnięci odsunęliby się od tego a ty jesteś dziewczyną, która ma 17 lat i chcę jechać na ustawki z innymi. Na dodatek umiesz się bić lepiej od niejednego faceta i masz cela też lepszego od niejednego faceta- powiedział na co się zaśmiałam
- Wiesz to z własnego doświadczenia?- troszeczkę mu dojebałam ale wiedziałam, że oni mają tak duży dystans do siebie, że to jest hit
- Zapytaj się Juliet, ona nie narzeka- powiedział śmiejąc się
- A co Wam tak wesoło?- zapytał Justin kiedy spotkaliśmy się na strzelnicy
- Nic czym mógłbyś sobie zawracać głowę- powiedziałam i wzięłam pistolet Justina do ręki. Postanowiłam skupić się teraz bardziej na strzelaniu aby nabrać jeszcze więcej wprawy i w miarę możliwości podszkolić swoją taktykę
*
- Która godzina?- zapytałam kiedy leżałam wtulona w Justina u mnie w pokoju
- 10:00- powiedziałam po tym jak sięgnął po swój telefon
- Boże tak się cieszę, że mamy wolny ten tydzień... Jestem zamordowana po treningach i nie dałabym rady biegać jeszcze za dłużnikami- obróciłam się na plecy kładąc głowę na brzuch Justina
- Zaraz będziesz miała większego bicepsa ode mnie- Justin drażnił się ze mną ale obaj się z tego śmialiśmy.
- Nie nabijaj się ze mnie- udałam małą dziewczynkę
- Nie nabijam się z Ciebie kochanie- zmienił nasz pozycje tak, że górował nade mną- To jest seksowne i pociągające w Twoim wykonaniu- uśmiechnął się łobuzersko
- Tak?- zarzuciłam mu ręce na szyję
- Tak- pokiwał głową i wbił się w moje usta
- Jak bardzo seksowne?- zapytałam kiedy oderwaliśmy się od siebie a Justin zaczął całować moją szyję
- Chcesz się przekonać?- wymruczał gładząc moje udo
- Czekam na to- powiedziałam po czym obróciłam nas tak, że teraz to ja górowałam nad chłopakiem. Obaj uśmiechnęliśmy się łobuzersko i rozkoszowaliśmy się sobą
CZYTASZ
D.E.T.R.O.I.T Love
FanficJeżeli ona wybiera tą drogę to ja wybiorę zawsze tą którą ona podąży.