[23]

5.2K 390 230
                                    

Zaczęła się lekcja w-f. Levi przestał ją lubić, ponieważ to lekcja łączona razem z klasą Erena. Nie chciał bardzo grać.

Grupy zostały wybrane. Było ich pięć. W drużynie, w której był Levi zostali przydzieleni Eren, Hanji, Mikasa, Sasha i parę innych osób. Levi nadal był przygnębiony i nie miał na nic ochoty. Nie cieszyła go gra w piłkę nożną, mimo iż ją lubił.

Aiko cały czas nienawistnie patrzyła na czarnowłosego, dosłownie zabijając go wzrokiem. Była zła o to, że Levi i Eren są w jednej drużynie, a przecież to nie była wina czarnowłosego. Przecież to nauczyciel wybierał drużyny.

Gdy mecz się rozpoczął, Levi starał się zapomnieć o problemach i grać tak jak zawsze. Nawet mu to wychodziło. Jednak gdy mówił coś do Erena, ten traktował go dość chłodno. Bolało to bardziej od wszystkich złamań czy ran.

Pierwszy mecz wygrali z wynikiem 8:2. Byli naprawdę dobrzy. Levi wpadł na pomysł, aby pokazać Aiko co potrafi i żeby ta go nie lekceważyła. Ten plan by się udał gdyby nie to, że w jego drużynie był... Eren...

To mu jakoś przeszkadzało. Jednak Hanji wspierała go mentalnie, za co był bardzo wdzięczny...

W końcu nadeszła pora, kiedy to drużyna Levi'a i Aiko mięli się zmierzyć. Levi był zdeterminowany do pokazania jej co potrafi.

Nauczyciel dał znak gwizdkiem. Piłkę przejął Eren, który dawał fory Aiko cały czas się przy tym głupio ciesząc. Bolało to czarnowłosego. Kobaltooki zacisnął usta w wąska linię. Miał ochotę płakać, ale tego nie zrobił.

Hanji odebrała piłkę Aiko i zaczęła biec do bramki. Kopnęła i trafiła gola. Aiko zaczęła się denerwować.

Gdy Eren miał piłkę bez żadnych skrupułów dał fory Aiko, dzięki czemu ta miała piłkę. Levi nie chciał na to pozwolić. Biegł z nią równo. Gdy chciał odebrać jej piłkę, ta wykręciła mu kostkę podkładając nogę.

Siedział prawie leżąc na podłodze. Jego kostka okropnie pulsowała i bolała. Aiko była naprzeciw. Leżała i płakała.

- Ała! Jesteś nienormalny! - krzyknęła do Levi'a kiedy to jej kompletnie nic się nie stało. Udawała.

Eren do niej podbiegł... Nie do Levi'a... Do niej... Levi'owi serce pękło. Odwrócił się zdenerwowany w stronę Levi'a.

- Powaliło cię!? - warkną. Zabolało go to tak bardzo że łzy od razu zaczęły cisnąć się w jego oczach. Ciężko je wstrzymywał.

Wstał z bólem. Gdy postawił nogę twardo na ziemi, kostka strzeliła. Levi zaczął pociągać nosem. Wybiegł z sali z bólem. Zabrał swój plecak i nawet nie przebierając butów wrócił do domu. Cały czas płakał.

Hanji nie mogła w to uwierzyć. Coś w niej pękło. Eren pomógł wstać Aiko. Brunetka podbiegła do nich i pchnęła czarnooką sukę a Erenowi dała porządnego liścia w ryj.

- Ty pojebany idioto!!! - po tych słowach kopnęła go jeszcze porządnie w jaja. Wybiegła za Levi'em.

- Jebana okularnica... - warkną zwijając się z bólu.

****

I jak tam ziemniaczki moje? :33

Bądź moją omegą, proszę... || Ereri ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz