[48]✓

4.5K 308 122
                                    

Droga miała Erenowi i Levi'owi dość szybko. Cały czas ze sobą rozmawiali, śmiali się, opowiadali różne kawały czy historię z ich dzieciństwa.

Levi'owi przestał przeszkadzać fakt, iż nadal nie został ugryzioby przez Erena. Zrozumiał że nie może tego od niego wymagać i że jeżeli będzie na to gotowy, to na pewno podejmie się tej ważnej decyzji.

Jednak w głowie Erena cały czas kotłowały się myśli, w jakich okolicznościach ugryźć swojego partnera. Zastanawiał się, czy mogli by potem się kochać i czy to nie zaszkodziło by dzieciom, które swoją drogą były już nawet spore. Brzuszek było ładnie widać, chociaż pod bardzo luźną koszulką zginął.

Brunet postanowił poczytać w Internecie coś na temat stosunku podczas ciąży bliźniaczej, lub ogólnie podczas ciąży. W domu czytał tylko o efektach ugryzienia. Dowiedział się, że omega w tedy dostaję pewnego rodzaju nawrócenia rui, przez co zachowuje się całkowicie jakby ją miała. Jednak jest to dla nich bardzo przyjemne i nie sprawia bólu. Omega bardzo się w tedy podnieca i potrzebuje seksu.

Dla Erena nie był to problem, Levi'owi też by to nie przeszkadzało, jednak jemu chodziło tu o dzieci. Nie chciał aby coś złego im się stało przez ich głupie zabawy i zachcianki.

- Co mamy w planach gdy już dojedziemy? - zapytał czarnowłosy jeżdżąc dłońmi po swoim wypukłym brzuszku.

- Najpierw może pójdziemy do domku aby się rozpakować, a później pójdziemy do wody, o ile jeszcze będzie na tyle ciepło, bo dojedziemy idealnie na zachód słońca - wytłumaczył brunet po czym czarnowłosy się uśmiechnął.

Rozmawiali przez chwilę po czym Levi wziął małą podusie i oparł się o drzwi zasypiając. Eren ściszył radio, aby nic nie przeszkadzało jego omedze w śnie.

Eren myślał o różnych rzeczach. Przypominał sobie moment, kiedy na osiemnaste urodziny dostał kluczyki do samochodu, którym właśnie teraz jechali. Prawo jazdy zdał dwa tygodnie przed wypadkiem jego i jego matki, jednak jeździł książkowo. Idealnie.

W pewnym momencie przypomniał sobie o pewnej osobie. Przeszły o nieprzyjemne dreszcze A jego mina nie była już taka zadowolona. Spojrzał ukradkiem na brzuszek Levi'a i w tedy przestraszył się jeszcze bardziej.

- O Kurwa - to wystarczyło aby czarnowłosy się obudził. Popatrzył na swojego partnera.

- Co się stało?... - przetarł oczy dłonią.

- Przypomniałem sobie o swoim ojcu... W październiku przyjeżdża... - wyznał zmieszany.

- Przyjeżdża!? - zdziwił się bardzo. - Ja myślałem że on nie żyje!

- Uwierz, że dopiero niedawno dowiedziałem się że żyje... Nie dawał znaku życia, bo pracował i nie miał jak... Ale... - zaciął się. Dobrze wiedział, że teraz mogą mieć nie mały problem. - Mój ojciec będzie wściekły gdy dowie się o ciąży... Powiedział że mogę mieć dzieci gdy skończę dwadzieścia lat...

- Eren, nie bądź urażony, ale twój ojciec może sobie mówić, jestem już w ciąży I nic tego nie zmieni - uśmiechnął się pocieszająco.

- Masz rację, przecież nie może być aż tak źle, prawda? - sam wątpił w to co mówił.

- Nie może - potwierdził po czym resztę drugi spędzili rozmawiając.

**

Kiedy dojechali na miejsce, Eren zaprowadził Levi'a do domku, który znajdował się na plaży. Był on pomalowany na biało i z zewnątrz, jak i w wewnątrz był bardzo przytulny.

Rozpakowali swoje rzeczy po czym przegrali się w stronę kąpielowe. Levi miał ubrane kąpielówki dla omeg, które musiały zakrywać sutki i mieć majtki zamiast bokserek kąpielowych. Więc miał obrane zwykłe bikini w kolorze niebieskim.

Brzuszek Levi'a był bardzo ładnie widoczny i lekko zaokrąglony, wypukły.

Eren założył czerwone bokserki kąpielowe, po czym wziął swoją omegę za rękę i poszli do wody, gdzie kąpało się sporo ludzi.

Weszli do wody, która była ciepła i przyjemna. Weszli dość głęboko. Eren posadził sobie Levi'a na ramionach, więc miał jego krok dosłownie z tylu głowy.

- Ah, czuje się taki wysoki - zaśmiał się.

- Wiesz, że twój brzuszek czasem dotyka mi głowy? - uśmiechnął się.

- Przeszkadza Ci to?~ - zapytał przeciągając.

- Ani trochę - siedzieli cały czas w wodzie. W końcu podszedł do nich jakiś blondyn z nowoczesną fryzurą, mniej więcej wysokości Erena. Patrzył się zawadiacko na Levi'a, co od razu nie spodobało się im obojga.

- No no~ jaka piękna omega - Levi już wiedział, że to będzie ciekawy tydzień...
.
.
.
.
.
.
.
660 słów!!

Ostatni rozdział maratonu!!

Mam nadziej że się podobało ziemniaczki :33

3/3

Bądź moją omegą, proszę... || Ereri ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz