- Kocham teorię...
- Jak każdy. Więc... najprościej rzecz ujmując, możesz stworzyć bariery wokół swojego umysłu, tak jak tworzysz bariery przed atakami fizycznymi. W ten sposób ochronisz się przed wieloma rodzajami magii umysłu. Jednak zanim wskoczymy na głęboką wodę... Wiesz w ogóle, na czym polega ten arkan?
- No... Mniej więcej.
Asmodeusz posłał mi spojrzenie, z którego jasno wynikało, że średnio wierzy w moją wiedzę. W sumie mu się nie dziwię. Ja sam jakoś specjalnie w nią nie wierzę.
- Doprawdy? To wymień, chociaż trzy sposoby korzystania z tego arkanu.
- Em... może... usuwanie wspomnień?
- Cóż... tak. Aczkolwiek to bardzo mały element większej całości. Magia umysłu to manipulowanie wspomnieniami na wszelkie sposoby. Usuwanie ich, przywracanie, zmienianie, odczytywanie ich, a nawet wszczepianie komuś fałszywych wspomnień. Przydatne, jeśli na przykład chcesz wyciągnąć z kogoś informacje, zmanipulować go lub coś ukryć. Jak wiesz, istoty ciągle używają tego rodzaju magii na ludziach, aby ukryć swoje istnienie. No ale dobra. Akceptuję tę odpowiedź. Dawaj dalej.
- Manipulowanie emocjami?
- Tak. To jedna z ulubionych sztuczek Mammona. To trochę jakby potrafił nacisnąć właściwy przycisk w twoim mózgu. Z jednej strony dość mało przydatna umiejętność. Z drugiej idealna do manipulacji wszelkiej maści. Przykładowo ukrywasz się gdzieś i zaraz zostaniesz odnaleziony, więc sprawiasz, że osoba, która cię szuka, odczuwa delikatny niepokój, gdy zbliża się do twojej kryjówki... a więc zawraca. Ponadto nie jest świadoma tej drobnej manipulacji. Nie będzie się zastanawiać, dlaczego tak postąpiła ani skąd takie uczucia. Ująłbym to tak... dzięki magii można zaszczepić w człowieku złe przeczucia. A ludzie są z natury tchórzliwi, więc go słuchają. Z istotami i nami aniołami czy upadłymi jest trudniej, ale także można wykorzystać taki trik. W końcu w dużej mierze polegamy na instynkcie, więc z chęcią go w takiej sytuacji posłuchamy, o ile nie wyczujemy, że ktoś używa na nas magii. W końcu dobry mag nie da się wykryć. Mammon może też sprawić, że ludzie będą go bardziej lubić. Taki przekaz podprogowy. Patrzysz na niego i z jakiegoś powodu nagle masz lepszy humor, więc automatycznie odczuwasz jakąś sympatię do tego uśmiechniętego, przystojnego blondyna. Rozumiesz, o co mi chodzi? Za którymś razem mózg jego... powiedzmy, że ofiary łączy przyjemne bodźce z jego osobą. Podświadomie zaszczepia w człowieku myśl 'Mammon równa się coś dobrego'.
- Łał... to byłoby straszne, gdyby ludzcy politycy mieli takie umiejętności.
- A skąd wiesz, że ich nie posiadają?
- Chwila... co?
- No wiesz... istnieją ludzie z darami. Najczęściej to istoty, że tak to ujmę z siódmej wody po kisielu. Jakiś tam pra pra pra przodek był czarownikiem i przy którymś pokoleniu moc ponownie się ujawnia... w słabszej wersji, ale jest. Magia jest dziedziczna, jednak jeśli istota zwiąże się z człowiekiem, a następnie ich dziecko także zwiąże się z człowiekiem i tak to będzie szło dalej, to moc może zmaleć znacząco, a nawet całkowicie zaniknąć. To jeden z powodów, dla których istoty zazwyczaj nie wybierają ludzkich partnerów. W niektórych potężnych magicznych rodach dochodziło nawet do nieciekawych sytuacji byle by tylko zachować czystą krew i moc, która się z nią wiązała. No wiesz... Jak akurat dla jakiejś potężnej czarownicy z rodu 'A' nie było odpowiedniego kandydata na męża z jakiegoś równie potężnego rodu, to zazwyczaj wybierano jakiegoś... kuzyna. Aczkolwiek były i bardziej... jakby to ująć... radykalne przypadki. Jakoś nie wpadli na to, że może skończyć się to niezbyt dobrze. Wracając do tematu... Nie interesuję się zbytnio ludźmi czy ich poczynaniami, ale można by się zastanowić, czy ci najbogatsi, najsławniejsi i ci u władzy są po prostu niezwykle charyzmatyczni... czy potrafią skorzystać ze swoich wrodzonych magicznych darów. Wielu może używać ich w sposób bierny, nawet nie wiedząc o ich istnieniu.
CZYTASZ
Alexis V
خيال (فانتازيا)Piąta część opowiadania "Alexis". (Kiedyś wymyślę porządny opis, obiecuję).