Kimiko otworzyła oczy. Dookoła było ciemno. Gdzie była? Podniosła się i rozejrzała dookoła. Po chwili zorientowała się,że to nie szpitalna sala tylko sypialnia Taehyunga. Westchnęła z ulgą i opadła na poduszki. Przetarła swoje oczy i skierowała swoją głowę w bok. Obok leżał na plecach jej chłopak i spokojnie oddychał. Sięgnęła po najbliżej leżący telefon. Po tapecie poznała,że to jego iPhone.
Była już 12:00, w południe. Uśmiechnęła się pod nosem. Taehyung uwielbiał spać w całkowitej ciemności dlatego opuszczał wszystkie żaluzje zewnętrzne i te wewnątrz . Kiedy odłożyła telefon przewróciła się na brzuch i wsparła na łokciach. Spotkała twarz ukochanego.
-Która jest godzina?- spytał cicho.
-Po 12:00
-No nieźle- zaśmiał się - dawno tak długo nie spałem..
-Widocznie tego potrzebowałeś...- uśmiechnęła się i dotknęła palcami jego twarzy.
-A Ty? Jak się czujesz?
-Bardzo dobrze- odparła zerkając niewinnie na jego usta
-O której mamy być u Jungkooka?- podniósł się do góry.
-Yuri wyjdzie ze szpitala około 15:00, ja wszystko przygotowałam wczoraj także nie musimy się spieszyć- uśmiechnęła się nie spuszczając z niego wzroku. Taehyung pokręcił głową i zaśmiał się wesoło. Zbliżył się do jej ust powoli
-Bardzo bym chciał wykorzystać ten moment, ale musisz się oszczędzać- cmoknął ją szybko i wyskoczył z łóżka. Popatrzyła zawiedziona za nim i przyrzekła sobie, że jeszcze tego pożałuje. Wiedziała już wstępnie co zrobić aby sam wrócił i poprosił.***
Jungkook otworzył drzwi od auta po stronie pasażera i pomógł wysiąść Yuri. Wyprostowała się powoli czując jeszcze lekki ból po prawej stronie nadbrzusza i spojrzała na wieżowiec. Westchnęła i uśmiechnęła się do niego.
-Idziemy?-zapytał chwytając jej dłoń. Pokiwała głową i ruszyła za nim niepewnie. Minęły trzy tygodnie odkąd ostatni raz tu była. Wjechali windą na górę niewiele mówiąc. Miała wrażenie,że Jungkook czymś się denerwuje. Weszli do ciemnego pomieszczenia.
-Kookie, dlaczego tu jest tak...- zaczęła ale w tym momencie zapaliło się światło i ujrzała wszystkich swoich przyjaciół.
-WITAJ W DOMU!!!- zawołali chórem. Yuri zdezorientowana rozejrzała się i dojrzała dekoracje.
CZYTASZ
love maze
Fanfictiondwie młode dziewczyny zaczynające swoje dorosłe życie, trafiają w wir pracy z najbardziej pożądanym zespołem na świecie. wiele dziewczyn dałoby się pociąć, aby być na ich miejscu..ale czy na pewno to wszystko jest takie proste i kolorowe ? główni b...