Choi Hotaru stanęła w progu, który dzielił korytarz z kuchnią w domu Kimiko i jej zięcia. Powitał ją widok pary. Dziewczyna stała przy blacie po stronie jadalni, a wysoki brunet przytulał się do jej pleców.
-Tae..- brunetka zaśmiała się cicho czując jego usta w zagłębieniu swojej szyi i spotkała wzrok matki. Momentalnie wyprostowała się i spoważniała. Taehyung przeniósł swój wzrok w to samo miejsce i niewzruszony przywitał się z teściową.
-Śniadanie gotowe- uśmiechnął się i postawił na stole dzbanek ze świeżą kawą. Kobieta podeszła z uśmiechem i usiadła na krześle- zostanie Pani wieczorem z Tamiko?- zapytał bezceremonialnie, a Kimiko spojrzała w jego stronę jakby chciała go zamordować wzrokiem.
-Jasne-odparła bezproblemowo- i mów mi mamo.
Kimiko zmrużyła oczy nie ufając tym wyuczonym uprzejmościom i spojrzała na siedzącą przy stole dwójkę.
-Pójdę po Tamiko- odparła cicho i ruszyła do łazienki, gdzie jej córka od kilku minut myła zęby.Dziewczynka stała na specjalnym stołku i stroiła miny do lustra wypowiadając zapamiętane kwestie z kreskówek-kochanie...- chwyciła ją w ramiona i postawiła na podłodze- śniadanie jest już gotowe, babcia też już wstała.
-Mamo?- spuściła głowę. Kimiko ukucnęła przed nią i zaczęła poprawiać jej ubranie- a cy nadal będę waszą cólką jak jus mój blat się ulodzi?
-Tamiko- chwyciła rozczulona jej twarz- rozmawialiśmy już o tym. Będziesz musiała nam pomóc, jesteś starszą siostrą i to od Ciebie wszystkiego się nauczy wiesz?
-Tak?- spojrzała na nią od razu i oczy jej się momentalnie zaświeciły. Kimiko pokiwała głową i dostrzegła w lustrze Taehyunga, który akurat wszedł do środka.
-Źle się czujesz?- spytał cicho
-Nie...- usmiechnęła się-Tamiko znowu ma wątpliwości- wstała z bezradną miną. Brunet zmarszczył czoło i schylił się na wysokość twarzy dziewczynki
-Co to za pomysły?
Tamiko wzruszyła ramionami
-Co powiesz na małą wycieczkę? Tylko ty i ja- podniósł ją i podrzucił do góry- spędzimy cały dzień razem.
-Nie masz pracy?- Kimiko zmarszczyła czoło.
-Już nie- spojrzał na nią rozbawiony i wrócił wzrokiem do córki- jutro mamy wywiady, a pojutrze gala. To co ty na to, Tamiko?
Dziewczyna pokiwała szczęśliwa głową i objęła go za szyję, tak jak za każdym razem robiła to Kimiko.
-A wieczorem zajmę się Tobą- zerknął na swoją żonę, która zaśmiała się pod nosem i pocałowała go czule.
-Bleeeee- Tamiko odsunęła się z niechęcią.
==
Kimiko zabrała matkę na miasto. Po długim spacerze zdecydowały się na galerię handlową, gdzie miały spotkać się z Yuri. Usiadły w kawiarni wspólnie, a brunetka uprzedziła w smsie swoją przyjaciółkę o tym, że jej matka nic nie wie o ciąży. Rozbawiona Yuri schowała telefon do torebki i spojrzała na kelnera, który właśnie podszedł.
-Dla mnie matcha- odparła obojętnie, ale chłopak nadal stał przy stoliku i uporczywie się jej przyglądał- tak?- uniosła brwi zaskoczona.
-Bo pani tak pięknie śpiewa i w ogóle jest piękna..- wydukał zakłopotany, a Kimiko zaśmiała się pod nosem.
-Dziekuję- Yuri usmiechnęła się z wdzięcznością- i nie jestem Pani, tylko Yuri.
-A mozemy zrobić sobie zdjęcie?
-Jasne- odpowiedziała beztrosko i wstała. Zazwyczaj wszystkie wytwórnie muzyczne zabraniały swoim podopiecznym na zdjęcia z fanami, ale niektórzy tacy jak Yuri mieli swoje zdanie i nie stosowali się do tych wytycznych.
-Dziekuję, jesteś niesamowita. Jestem Twoim fanem i Twojego męża- powiedział szczęśliwy chowając telefon do kieszeni.
-Będziesz na rozdaniu nagród jutro?
-Niestety, nie zdążyłem kupić biletów, szybko się rozeszły- zaśmiał się- przepraszam, muszę wracać do pracy. Szef patrzy- ukłonił się uprzejmie i uciekł. Yuri zmrużyła oczy i napisała SMSa do swojego managera.
CZYTASZ
love maze
Fanfictiondwie młode dziewczyny zaczynające swoje dorosłe życie, trafiają w wir pracy z najbardziej pożądanym zespołem na świecie. wiele dziewczyn dałoby się pociąć, aby być na ich miejscu..ale czy na pewno to wszystko jest takie proste i kolorowe ? główni b...