happy 🖤 day +21

1.1K 20 0
                                    

Kimiko zaczęła dzień od podrzucenia małej Tamiko do przedszkola. W drodze powrotnej zahaczyła o sklep aby zrobić zakupy. Resztę dnia spędziła w kuchni, gdzie starała się przygotować jak najlepiej swoje popisowe dania. Wieczorem czekała ją i Taehyunga kolacja z rodzicami. Z rodzicami jej i rodzicami jej męża. Postanowili na razie poinformować ich o swoim ślubie. Z ciążą chcieli jeszcze zaczekać. Raz, że czekali jeszcze na wyniki wszystkich badań, a dwa, że tyle informacji na raz nie było dobrym pomysłem. Zwłaszcza dla Choi Hotaru, która jak wiadomo nigdy nie przepadała za Taehyungiem. Taehyung nie mógł wspomóc dziewczyny w przygotowaniach, bo zespół miał teraz intensywny czas związany z nowym materiałem oraz powrotem na scenę. W przerwie, wyskoczył po Tamiko i Sehuna. Do końca dnia dzieciaki spędziły czas w wytwórni, gdzie były zatrudnione wykwalifikowane osoby, których zadaniem było zajmowanie się dziećmi chłopaków. Dochodziła godzina 19:00. Wszystko czekało już na stole, goście mieli być za półtorej godziny. Kimiko chodziła nerwowo próbując uszykować się tak, aby nie było widać po niej, że przytyła albo że czuje się słabo.
-Mamaaaaaaa- usłyszała znajomy głos i ruszyła w stronę korytarza. Ujrzała swoją córkę która rzuciła swoją kurtkę na komodę i podbiegła do niej. Uśmiechnęła się ciepło i ukucnęła przed nią. Dziewczynka przytuliła się mocno i zaczęła streszczać jej z prędkością światła cały swój dzień.
-Umyj rączki, zaraz się przebierzesz zgoda?- brunetka pogłaskała jej twarz, a Tamiko pokiwała posłusznie głową i pobiegła do łazienki. Kimiko wstała i spojrzała na stojącego w progu Taehyunga. Chłopak zmrużył oczy, a na jego ustach pojawił się cień uśmiechu. Nie miał okazji widzieć Kimiko- w poprzedniej ciąży. Teraz mimo, iż to były początki widział jak się zmienia z dnia na dzień. Na wieczór założyła białą sukienkę na jedno ramię, która w pasie rozszerzała się w literę A. Plisy sprytnie zakrywały pojawiające się już powoli krągłości.

 Plisy sprytnie zakrywały pojawiające się już powoli krągłości

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Brunetka zagryzła dolną wargę czując się nieswojo. Podszedł i pocałował ją na powitanie.
-Jak się czujesz?
-Denerwuję się...- powiedziała cicho- masz soczewki...
-Mieliśmy sesję dzisiaj. O nic się nie martw- chwycił jej dłoń- wszystko będzie dobrze. Pokiwała głową z lekkim uśmiechem i pociągnęła go do salonu.
-Myślisz, że jest dobrze?
-Kimiko...- westchnął i pocałował jej ramię- jest idealnie, ale miałaś się oszczędzać- zmarszczył czoło.
-Dzisiaj jest lepiej, nawet nie miałam mdłości- odpowiedziała dumnie. Zaśmiał się cicho i pokręcił głową.
==
Wszyscy zasiedli do stołu przed 21:00. Rodzice Taehyunga i Kimiko widzieli się już kilka razy, więc etap zapoznawczy na szczęście mieli za sobą. Mimo rozwodu, ojciec i matka dziewczyny starali się zawsze zachować pozory oraz wspierać córkę w ważnych momentach.
-Tamiko rośnie jak na drożdżach- westchnęła szczęśliwa mama Taehyunga.
-Mogłaby przylecieć na kilka tygodni do Japonii- zaproponowała Hotaru i rozejrzała się dookoła.
-Na razie chodzi do przedszkola, ma też dodatkowe zajecia- odpowiedziała Kimiko starając się zachować spokój.
-Córciu, jest mała. Nie jesteście dla niej zbyt surowi? Niedługo jej urodziny..
-Pomyślimy o tym, na pewno Tamiko chętnie was odwiedzi- odparł szybko Taehyung widząc jak jego żona wbija wzrok w talerz i przesuwa nożem w tym samym miejscu mięsa od kilku sekund.

love mazeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz