Jungkook obudził się z powtórnym bólem głowy. Wsparł dłoń na swoim czole i zacisnął powieki, bo dobiegające z zewnątrz promienie słoneczne w tej chwili były dla niego zabójcze. Przejechał dłonią po miejscu obok siebie i zorientował się,że leży sam. Mimo, że był pijany poprzedniej nocy, doskonale wiedział co się wydarzyło. To go zmusiło, aby wreszcie się podnieść i rozejrzeć po pomieszczeniu. Nie było jej obok. Nie zabrała jednak swoich rzeczy. Uśmiechnął mimowolnie pod nosem i zarzucił na plecy ciepłą bluzę oraz kapelusz wędkarski na głowę. Postanowił jej poszukać. Gdy opuścił pokój, w którym spał od razu natrafił na zaspanego ale rozbawionego Jimina.
-Jak się spało?
-Bardzo dobrze- uśmiechnął się mimo migreny.-No słyszałem, wszyscy słyszeliśmy-Jimin zmarszczył nos, a brunet dopiero teraz zorientował się o czym mówi. Pokręcił głową zmieszany- mam nadzieję,że w końcu się zejdziecie- dodał poważniej zerkając za przyjacielem.
-Ja też- uśmiechnął się z nadzieją i ruszył przed siebie w stronę schodów na dół.
-Jest w jacuzzi na dachu- zatrzymał go i zaśmiał się cicho.
-Ach tak, dzięki- wyszczerzył się podekscytowany i pobiegł na górę. Rzeczywiście, miał rację. Gdy dotarł już na górę, ujrzał znajomą dziewczynę. Widać było, że nad czymś intensywnie rozmyśla. Nie mógł uwierzyć, że wczoraj tyle wypiła. W tej chwili wyglądała cudownie, jak zawsze zresztą.Ściągnął dyskretnie bluzę z siebie i kapelusz i wyszedł do niej. Yuri podniosła wzrok, bo od razu go zauważyła ale się nie odezwała. Jungkook postanowił nie narzucać jej się, więc ukucnął przed nią.
-Dzień dobry...- przywitał się, a ona usmiechnęła się przelotnie- jak się czujesz?
-Świetnie-odparła cicho, a na jej twarzy nie było już śladu po uśmiechu. Jungkook zmarszczył czoło.
CZYTASZ
love maze
Fanfictiondwie młode dziewczyny zaczynające swoje dorosłe życie, trafiają w wir pracy z najbardziej pożądanym zespołem na świecie. wiele dziewczyn dałoby się pociąć, aby być na ich miejscu..ale czy na pewno to wszystko jest takie proste i kolorowe ? główni b...