-No ale stań prosto!- JHope zawołał wesoło trzymając iPhone Yuri.
-Tak dobrze? Tylko żeby nie było prześwietlone!
-Dobrze, dobrze szefowo- uśmiechnął się i cyknął jej zdjęcie.-Gotowe!
-Wow, nawet mi się podoba- uniosła brwi ze zdziwienia kiedy spojrzała na wyświetlacz- dziękuję Ci
-Dlugo prowadzisz już Instagrama?- zapytał zaciekawiony
-Taaak, na początku stworzyłam to konto dla siebie, teraz mam już sporo obserwujących i jakoś to się kręci...
-Chcesz dodać ze mną zdjęcie?- wyszczerzył się
-I zaraz okrzykną nas parą małżeńską z czwórka dzieci- zaśmiała się dodając swoją fotkę na profil.
-Heeeeej, zaraz zaczynamy- usłyszała znajomy głos i obejrzała się za siebie. Jungkook stał oparty o tylne drzwi wejściowe do wytwórni. Miał na sobie skórzaną ramoneskę, obcisłe ciemne jeansy i czapkę z daszkiem. Na widok Yuri uśmiechnął się serdecznie, a ona odwróciła szybko wzrok. Hoseok zrozumiał wagę sytuacji i wszedł szybko do środka.
-Też będziesz na spotkaniu z managerem?-Jungkook wsunął dłonie w swoje kieszenie w spodniach i podszedł niepewnie do dziewczyny.
-No raczej, muszę znać koncept następnego teledysku - westchnęła klikając w ekran. Traktowała go z dystansem, odpowiadała kiedy musiała i unikała sytuacji sam na sam. I tak od kilku tygodni... Jemu jednak podobała się coraz bardziej i zaczął widzieć w niej znacznie więcej niż tylko obiekt swoich westchnień. Owszem, na początku miał zamiar ją tylko zaliczyć ale coś go trzymało przy niej. Mimo,że ona była zimna i lekceważąca względem jego osoby.
-Mam wolny wieczór...
-Świetnie- przerwała mu od razu. Wiedziała do czego zmierza. Średnio kilka razy dziennie proponuje jej wspólne wyjścia, ale ona stara się znaleźć wymówkę, mimo iż wiele razy się zgodziła i naprawdę było miło. Ona jednak była wciąż przekonana, że chodzi mu o jedno. Pozwoliła na to tylko raz i do dzisiaj tego żałuje. Czuła się bardzo skrępowana w jego towarzystwie.
-Może poszlibyśmy coś zjeść?
-Czemu nie-, spojrzała na niego i ruszyła do środka budynku. Jungkook zatryumfował pod nosem i aż podskoczył. Wszedł szybko za nią na spotkanie.***
Kimiko miała coraz słabszy kontakt z Taehyungiem. Z tego też względu nie przyjechała do Seulu, jak się umawiali. Nie czuła się tam mile widziana. Nie rozumiała takiego obrotu sprawy. Szukała każdej okazji aby z nim porozmawiać ale zawsze coś mu wypadało. Postanowiła się nie narzucać. Właśnie miała wyjść ze znajomymi na kolację. Byli to znajomi z dzieciństwa, a raczej dzieci przyjaciół jej rodziców, z którymi musiała się kumplować. Nie byli źli, ale nie czuła potrzeby wielkiej przyjaźni. Jedyną osobą, z którą czuła jakąkolwiek przyjacielską więź była Yuri, dzięki której wiedziała co się dzieje z Taehyungiem. No i Tae... Ubrała na tę okazję żółtą, krótszą sukienkę, którą wybrała dla niej matka. Miała pewnie nadzieję,że Kimiko pozna kogoś na mieście i w końcu się zakocha. Do tego dobrała wysokie jasne sandałki.
CZYTASZ
love maze
Fanficdwie młode dziewczyny zaczynające swoje dorosłe życie, trafiają w wir pracy z najbardziej pożądanym zespołem na świecie. wiele dziewczyn dałoby się pociąć, aby być na ich miejscu..ale czy na pewno to wszystko jest takie proste i kolorowe ? główni b...