Kimiko przez cały czas myślała o ślubie swojej przyjaciółki. Obiecała być jej druhną, obiecała. Kiedy nie była jeszcze w ciąży i kiedy była jeszcze ze swoim narzeczonym. Często rozmawiały na ten temat, Yuri była bardzo podekscytowana. Kimiko nie miała serca i odwagi powiedzieć jej, że jednak nie da rady przyjechać. Nie miała też dobrej wymówki. Właśnie siedziała w samochodzie swojego ojca, który obiecał ją podrzucić do mieszkania po pracy. A może lepiej będzie jak pojedzie? Prędzej czy później wszystko wyjdzie na jaw. Mimo, że dziewczyna modliła się aby Taehyung nie dowiedział się o dziecku. To znacznie skomplikowałoby sprawy. Kyung był wręcz idealny. Opiekował się nią i mimo wielu swoich obowiązków oraz zmęczenia, zawsze miał dla niej czas. Spojrzała w dół na swój brzuch.
Postanowiła sobie wszystko przemyśleć i ostatecznie zadzwonić do przyjaciółki za kilka dni. Musiała się śpieszyć. Do ślubu pozostało 5tygodni.
***
Yuri siedziała przy stole z otwartym planerem ślubnym. Wszystko starannie zapisywała aby o niczym nie zapomnieć. Cały czas miała wrażenie, że o czymś zapomniała. Planowali małe przyjęcie dla najbliższej rodziny, której sama Yuri niestety nie miała oraz przyjaciół.W drzwiach pojawił się Jungkook.
-Udało się- ziewnął- zasnął, ale zadziałała dopiero suszarka do włosów- uśmiechnął się i spojrzał w stronę zamyślonej blondynki. Usiadł dyskretnie na wysokim stoliku obok- czujesz? Jakby coś się paliło....- rozejrzał się.
-Hmm?- ocknęła się i spojrzała na siedzącego przed nią bruneta.
-To moje serce- poruszył zabawnie brwiami. Yuri parsknęła śmiechem i pokręciła głową. Jungkook odwrócił w swoją stronę laptopa i zaczął przeglądać pootwierane strony.
CZYTASZ
love maze
Fanfictiondwie młode dziewczyny zaczynające swoje dorosłe życie, trafiają w wir pracy z najbardziej pożądanym zespołem na świecie. wiele dziewczyn dałoby się pociąć, aby być na ich miejscu..ale czy na pewno to wszystko jest takie proste i kolorowe ? główni b...