2.30

377 33 4
                                    


pov. Lisa

Po tym jak Jisoo wyszła z mojego domu, odczekałam kilka minut, po czym sama też z niego wyszłam, żeby spotkać się z Tzuyu.

Gdy doszłam już na miejsce, moja była już tam na mnie czekała. Podeszłam więc do niej i się z nią przywitałam.

-Hej.- powiedziałam.
-Hej Lisa.- odpowiedziała Tzuyu, uśmiechając się do mnie szeroko.
-Widzę, że humorek dopisuje
-A i owszem. A u ciebie jak tam, szczęśliwa?
-Niedokońca, ale zaraz mogę być
-No ja wiedziałam, że chcesz do mnie wrócić. Nie musisz nawet pytać, zgadzam się skarbie
-Hah, chciałabyś. Przyszłam tu aby dowiedzieć się więcej o tym co wczoraj widziałaś, a nie żeby do ciebie wrócić

-Oh, masz na myśli twoją dziewczynę całującą jakąś blondynkę? A co tu dużo mówić, zdradziła cię i tyle
-Chcę wiedzieć co dokładnie widziałaś. Nie wiem, szły gdzieś może potem, czy coś? I może czy Jisoo była z nimi od początku, czy nie?
-Ah tak, masz na myśli tą twoją przyjaciółkę co mnie nie lubiła jak jeszcze byłyśmy razem?
-Dokładnie tak
-No to tak, była z nimi od początku
-Ha! I tu cię mam. Skoro tam była to czemu nie ma jej na zdjęciu?
-Oh. Bo... nie załapała się akurat w kadr...?

-Ah, w kadr się nie załapała? Mhm... A wiesz co ci jeszcze powiem? Rosé jest jej dziewczyną
-Okej...? To nie wiem, mam jej pogratulować związku, czy coś? Nie mam nawet pojęcia kim jest Rosé
-Nie masz pojęcia? A no słuchaj tak się składa, że jest to ta sama blondynka, którą Jennie rzekomo całuje na tym zdjęciu. I myślisz, że Jisoo pozwoliłaby na to, żeby ktoś całował jej dziewczynę na jej oczach?

I w tym momencie Tzuyu zamilkła. Była lekko zaskoczona i widziałam, że zastanawia się nad tym co mi na to odpowiedzieć. Po kilku minutach chyba w końcu wymyśliła jakie kłamstwo tym razem mi wmówić.

-No bo... to było tak że... Tak, teraz już pamiętam! Bo ona doszła do nich jednak trochę później i nie widziała tego jak się całują. Także no cóż, jak widać chyba obie jesteście zdradzane przez swoje dziewczyny
-Tzuyu... Czy ty serio myślisz, że ja ci w to jeszcze uwierzę?! Przerobiłaś tamto zdjęcie i próbujesz zniszczyć mój związek z Jennie! Ja naprawdę myślałam, że dasz nam w końcu spokój i sobie mnie darujesz, ale jak widać znów się myliłam! Słuchaj, nie pisz do mnie więcej i nie proś znowu o żadne przebaczenie. I najlepiej to nie pokazuj mi się na oczy już do końca mojego życia. A teraz stąd idę, nara!

Odwróciłam się od Tzuyu i szłam w moją stronę, ale nagle poczułam jak dziewczyna łapie moją rękę.
-Lisa, to nie tak! Proszę, daj mi to wyjaśnić!
-Zostaw mnie! Nigdy więcej się do mnie ani do Jennie nie zbliżaj!- krzyknęłam, po czym wyrwałam rękę z jej uścisku.
-Lisa, ale my jeszcze możemy być razem szczęśliwe!
-Nie, nie możemy! Zrozum w końcu to, że kocham Jennie, a nie ciebie! A teraz zniknij proszę z mojego życia. Żegnaj ponownie.- znowu się od niej odwróciłam i szłam w stronę mojego domu. Tzuyu dalej coś tam za mną krzyczała, ale już mnie to zbytnio nie obchodziło.

Chińczyk | JenlisaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz