2.17

563 41 5
                                    


pov. Rosé

Razem z Jisoo byłyśmy u Jennie jeszcze przez jakąś godzinę, a potem poszłyśmy do mnie. Chcę z nią teraz szczerze porozmawiać i powiedzieć na czym stoimy (na podłodze lol). Mam tylko nadzieję, że nie zostawi mnie jak jej powiem o tym co dalej czuję do Jennie.

-Jisoo, możemy porozmawiać?- zapytałam siadając razem z moją dziewczyną na łóżku w moim pokoju.
-Zabrzmiało trochę poważnie, ale jasne skarbie, wiesz, że możesz mi powiedzieć o wszystkim
-Skoro o wszystkim... Tylko proszę, obiecaj mi że po tym co ci powiem, nie zerwiesz ze mną i pomożesz mi zapomnieć
-Wow, zabrzmiało jeszcze bardziej poważnie. O czym mam ci pomóc zapomnieć?
-O Jennie
-Co? W jakim sensie o Jennie? Czemu chcesz o niej zapomnieć, zrobiła ci coś kochanie?
-Nie, źle się wyraziłam. Nie chcę zapominać o Jennie, a... o moich uczuciach do niej

I tak jak myślałam, nastała cisza. Jisoo była zaskoczona tym co jej powiedziałam i nie dziwię jej się. Też bym była zaskoczona jakby moja dziewczyna powiedziała mi, że dalej czuje coś do swojej ex.
-Czyli... dalej ją kochasz, tak?- zapytała po chwili Jisoo.
-Tak, przepraszam
-Nie przepraszaj mnie Rosie, to nie twoja wina. Uczuć się nie wybiera, one same powstają. A czy... Jennie o tym wie?
-Wie. Będę z tobą szczera. My... całowałyśmy się wczoraj

Po tym co powiedziałam, Jisoo spuściła głowę w dół. Była smutna, widziałam to. Zraniłam ją, a wcale nie chciałam tego robić. Ale niestety myślę, że było to nieuniknione.
-Przed czy po tym jak ze mną wczoraj zerwałaś?- zapytała Jisoo, nie patrząc na mnie.
-Przed. Ale po tym jak widziałam ciebie z Bobbym
-Okej, rozumiem... A w sumie to nie rozumiem, czemu w takim razie do mnie dzisiaj wróciłaś, skoro mnie nie kochasz?
-Nie skarbie, ja cię kocham, na prawdę. Tylko... po prostu nie tak bardzo jak kocham Jennie. Ale obiecuję ci, że kiedyś pokocham cię tak samo jak ją tylko proszę, pomóż mi w tym

-Kochasz ją i całowałyście się wczoraj. Dlaczego więc nie jesteście teraz razem?
-Jennie nie czuje tego samego co ja. Nie kocha mnie już, kocha Lisę. Z resztą, chyba nie chciałabyś żebym z nią była, prawda?
-Oczywiście, że nie, ale niestety to nie ja decyduję o tym z kim chcesz być...
-Racja, to ja o tym decyduję. I moja decyzja jest taka, że chcę być z tobą. Więc proszę pozwól mi na to bez względu na to, że dalej czuję też coś do mojej byłej. Proszę, pomóż mi o niej zapomnieć

Po tym znowu nastała cisza. Wygląda na to, że Jisoo zastanawia się nad tym co powiedziałam, więc postanowiłam, że nie będę nic narazie mówić i poczekam aż się dobrze zastanowi. Po kilkunastu minutach w końcu usłyszałam odpowiedź.
-Dobrze. Pomogę ci Rosie. Tylko... mam jeden warunek
-Dobrze, jaki warunek? Zgadzam się na wszystko
-Dopóki nie będziesz w pełni pewna tego, że już nic nie czujesz do Jennie to nie spotykaj się z nią, dobrze?

Nie spotykać się z Jennie? Przecież to może potrwać nawet rok, albo i nawet kilka zanim się odkocham. Ale dobrze, chyba nie mam innego wyjścia. W końcu to dla mojego dobra, a dalsze widywanie się z Jennie mogłoby nawet jeszcze bardziej zagłębić moje uczucia do niej, niż zapomnieć o nich.

-Dobrze. Jestem w stanie to zrobić, dla ciebie. Dla nas. Tylko... czy mogłaby chociaż się z nią pożegnać? Bo to może trochę długo potrwać zanim znów się z nią zobaczę
-No okej, ale chcę być przy tym waszym pożegnaniu
-Nie ufasz mi skarbie?
-Janse, że ci ufam. Tobie tak, ale... twoim uczuciom do Jennie już nie koniecznie
-No dobrze, niech tak będzie. To znaczy, że... dajesz nam szansę?
-Jasne, że tak. Kocham cię Rosie
-Dziękuję kochanie.- powiedziałam i przytuliłam moją dziewczynę.- Też cię kocham. Chcę cię kochać skarbie, proszę, uwierz mi
-Wierzę ci misiu, na prawdę.- powiedziała Jisoo i bardziej się we mnie wtuliłam. Nawet nie zauważyłam kiedy, a obie zaczęłyśmy wzajemnie moczyć nasze koszulki łzami, które spływały po naszych policzkach. Mam nadzieję, że nasz plan się uda i moje uczucia do Jennie znikną i żadna z nas nie będzie musiała już cierpieć.

____________________


Witam po długiej przerwie!
Przepraszam, że tak długo nic nie było, ale przez te elekcje to nawet nie miałam chęci w ogóle nic pisać :(

Więc niech się ten koronawirus kończy bo uwaga, trudo mi to przyznać, ale serio tęsknię za szkołą xd

Ogólnie to dosłownie kończąc pisać ten rozdział leciało mi kill this love na słuchawkach i nie wiem czy to miał być znak, że mam zniszczyć miłość Jisoo i Rosé, czy miłość Rosé do Jennie, a może miłość Jennie i Lisy  XD
Ale o tym raczej dowiemy się w kolejnych rozdziałach... :)

A tymczasem życzę wam miłego dnia/nocy i widzimy się w następnym rozdziale ❤

Chińczyk | JenlisaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz