Chińczyk | Jenlisa

18.

*około godziny później*

pov. Jennie

Razem z Lisą jesteśmy w trakcie oglądania jakiegoś filmu. Oczywiście od jakiś już ponad 20 minut siedzę wtulona w blondynkę, gdyż zbyt bardzo się tego boję. Co chwilę coś nagle wyskakuje i są jakieś niespodziewane dźwięki. Ehh, na co ja się zgodziłam?! Nienawidzę horrorów.

-Kurwa!- krzyknęłam, gdy znowu na ekranie coś wyskoczyło i przytuliłam się bardziej do Lisy.
-Jak chcesz to możemy przestać to oglądać, jeśli się boisz
-Nie nie, jest dobrze, dam radę
-Jak tam wolisz. Ale jakby co to mów, okej?
-Okej

Miło, że Lisa tak się o mnie troszczy. Mam nadzieję, że nie przeszkadza jej to, że ciągle się do niej przytulam. Ale jakby jej przeszkadzało to chyba by mi powiedziała, więc raczej nie ma z tym problemu. To dobrze, bo przytulanie się do niej to chyba najmilsza rzecz, jaką kiedykolwiek w życiu robiłam.

pov. Lisa

Po jakimś czasie film się w końcu skończył. Jak dla mnie to nie był jakiś mega straszny, ale za to dla Jennie chyba aż za bardzo. Kilkanaście minut temu zasnęła nawet na moim ramieniu. Gdy śpi, wygląda jak takie małe, słodkie dziecko. W pewnym momencie chyba trochę za mocno się ruszyłam, bo się obudziła.

-Która godzina?- pytała zaspanym głosem, przecierając rękami swoje oczka.
-Kilka minut po dwudziestej. I przepraszam, że cię obudziłam
-Nic się nie stało, i tak chyba muszę już iść. Choć trochę się boję po tym horrorze
-Spokojnie, nie masz się czego bać. Z resztą, jak chcesz to mogę cię odprowadzić
-A co jeśli po drodze zaatakuje nas ten psychopata?! Tego nie wiesz
-Jennie, to tylko film. Ale jak chcesz to możesz w sumie zostać u mnie na noc
-A co jeśli tutaj ten psychol też przyjdzie?! Nigdzie nie jest już bezpiecznie...
-Racja, tam gdzie jest Jennie, nigdy nie jest bezpiecznie. Muszę schować wszystkie łyżki w domu
-Hahaha, bardzo śmieszne

____________________

Witam witam

Taki tam mały spamik rozdziałów zrobiłam z okazji tysiąca wyświetleń, za które bardzo wam dziękuję 💕