28.

910 82 19
                                    


*około godziny później*

pov. Lisa

Dalej jesteśmy w trakcie oglądania jakiegoś filmu i nagle pojawiła się jakaś bardzo ładna dziewczyna, która grała chyba córkę głównego bohatera.
-O KURDE, JAKA ONA ŚLICZNA!- ja i Rosé krzyknęłyśmy to w tym samym czasie.
-Zamknij się, pierwsza ją zobaczyłam!- powiedziała Rosé.
-Nie, bo ja!- odpowiedziałam jej.
-Nie prawda, bo ja!
-I tak będzie moja!
-Nie, bo moja!
I teraz doszło do rękoczynów. Zaczęłyśmy się znów bić, lecz przestałyśmy, gdy zauważyłyśmy, że Jennie i Jisoo patrzą na nas morderczymi spojrzeniami. Usp...

-Tak chcę wam tylko przypomnieć, że JESZCZE macie dziewczyny.- powiedziała Jennie.
-Tak, JESZCZE. Bo zaraz możecie ich już nie mieć.- powiedziała Jisoo. Obie znacznie podkreśliły słowo 'jeszcze', chyba żeby zaznaczyć, że w każdej chwili możemy je stracić.
-Dobrze, przepraszam.- powiedziałam, przytulając się do Jennie.
-Tak, ja też przepraszam.- powiedziała Rosé, przytulając się do Jisoo.
-To teraz powiedz jeszcze raz, jaka mówiłaś, że jest ta aktorka?- pytała Jennie.
-No mówiłam, że jest śli...- i tutaj gdy zobaczyłam spojrzenie Jennie, przerwałam swoją wypowiedź i jeszcze raz się nad nią zastanowiłam.- znaczy... mówiłam, że jest brzydka. Tak, ochydna jest, fuj.
-No i dobrze. I tylko spróbuj zaobserwować ją na instagramie czy gdziekolwiek indziej, a stracisz swoją dziewczynę tak szybko, jak ją zyskałaś
-Dokładnie, i ciebie tyczy się to samo, Rosie.- powiedziała Jisoo.
-Okej...

Po naszej małej wymianie słów, postanowiłyśmy wszystkie, że już nie będziemy oglądać tego filmu i porobimy coś innego.
-To co teraz robimy?- zapytała Rosé.
-Nie wiem, macie jakieś pomysły?- zapytała Jennie.
-A no możemy na przykład pograć...
-Nie Lisa, nie gramy już w chińczyka!- powiedziała Jisoo, przerywając mi i nawet nie dając dokończyć zdania.
-Nie chodziło mi o chińczyka. Miałam na myśli, że możemy pograć w butelkę
-Najpierw to trzeba mieć tą butelkę.- powiedziała Rosé.
-A to się akurat da załatwić.- powiedziała Jennie, po czym wstała i ruszyła w stronę kuchni. Po chwili wróciła z butelką wódki w ręce. Oho, już widzę jak to się źle skończy.

____________________

PRZEZ CAŁY NAJBLIŻSZY TYDZIEŃ (zaczynając od poniedziałku) ROZDZIAŁY BĘDĄ CODZIENNIE 💕

Chińczyk | JenlisaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz