Chińczyk | Jenlisa

11.

pov. Jennie

Na co ja się właśnie zgodziłam?! Jutro zobaczę Lisę... Kurde nie, nie jestem na to gotowa! Muszę jak najszybciej powiedzieć o wszystkim Rosé!

Jennie: ROSIE ROSIE ROSIE!

Jennie: KURWA

Rosé: psujesz mi właśnie randkę

Jennie: i dont care, nie to jest teraz ważne!

Rosé: ehh, więc co się stało?

Jennie: jutro

Jennie: spotkam

Jennie: się

Jennie: z

Jennie: LISĄ!

Rosé: no w końcu

Jennie: serio, i to tylko tyle z twojej reakcji?!

Rosé: a jak mam niby reagować, obie wiedziałyśmy przecież, że to i tak się kiedyś stanie

Jennie: no tak, ale to się stanie już JUTRO

Jennie: J.U.T.R.O.

Jennie: Rozumiesz?!

Rosé: cieszysz się jak jakaś mała dziewczynka, która ma właśnie dostać nową zabawkę

Rosé: ale to nawet lepiej, bo jestem pewna, że w ciągu najbliższych dni jenlisa będzie real

Jennie: jenlisa?

Rosé: wasz ship, sama wymyśliłam

Rosé: fajny, co nie?

Jennie: no nie wiem

Jennie: ale ty wiesz, że ja i Lisa nie będziemy razem, tak? My się tylko przyjaźnimy

Rosé: pff, siebie możesz okłamywać Jennie, ale nie mnie

Rosé: ja tam wiem swoje, jenlisa i chuj

Jennie: "jenlisa" to tylko wymysł twojej wyobraźni

Rosé: "jenlisa" to nie żaden wymysł mojej wyobraźni, tylko przepowiednia przyszłości

Jennie: ty się lepiej swoją przyszłością zajmij, a nie w mojej mieszasz

Rosé: będę sobie mieszać co będę chcieć

Jennie: mieszać to ty sobie możesz zupę

Rosé: no i dobra