Emilio nie miej mi za złe, że długo milczałem
Po prostu trudno mi było zrozumieć, co czuje moje platynowe serce
Nie miej mi za złe kochanie i nie doszukuj winy w tobie
Bo nigdy bym jej w tym miejscu nie umieścił
Myślę o twoich czarnych oczach każdego poranka
I zasypiam z obrazem twych bordowych ust
Droga Emilio, bardzo cię kocham
Ale jest jeden problem
Nie chcę cię skrzywdzić, a robię to w kółko
O widzisz
Znowu łzy jak rosa plamią mój garniak
Nie, weź nie przepraszaj
I wiem o tym dokładnie
Jak bywa nam dobrze
I kocham zatapiać
Się w tej wersji wspomnień
Droga Emilio, jestem oddany tobie
Nawet jeżeli dziś innej kradnę wodę
![](https://img.wattpad.com/cover/181598120-288-k198445.jpg)
CZYTASZ
62 Zachody Słońca
PoetryPseudopoezja przeplatana historiami o ludziach. O tych z nijakim spojrzeniem, bez nadziei, z życiową traumą, lękiem przed podejmowaniem decyzji, z problemami i toną myśli, z którymi sobie nie radzą. O tych niemrużących oczu gdy słońce zachodzi, bez...