Kiedyś o tobie zapomnę
Przyrzekam
Napiszę ten już naprawdę ostatni wiersz
I ostatni uśmiech przywołam
Ale dzisiaj jeszcze marzę
Jeszcze mrużę brwi żałośnie
No i czuję
Zapach wspomnień
To tęczowe piękne lato
Lato bez zapomnień
Które pachnie słonecznikiem
Który buja się na wietrzę
Które pachnie starą książką
I stokrotką
Które pachnie szumem fal
Makaronem z krewetkami
Zimną kawą pitą na balkonie
Kiedyś zasnę bez twych wspomnień
Kiedyś się obudzę
Wolna
Słyszysz?
Krzyczę
Wolna!
CZYTASZ
62 Zachody Słońca
PoesíaPseudopoezja przeplatana historiami o ludziach. O tych z nijakim spojrzeniem, bez nadziei, z życiową traumą, lękiem przed podejmowaniem decyzji, z problemami i toną myśli, z którymi sobie nie radzą. O tych niemrużących oczu gdy słońce zachodzi, bez...