Raskolnikow

4 0 0
                                    

I może gdybym była martwa wszyscy by mnie kochali
Pokochali by moje oczy bez duszy
I mój siny odcień ust
Wyglądają prawie jak Twoja ulubiona szminka
Czyż nie?
I może gdybym była martwa
Zyskała bym sławę jak wielcy artyści
Bo na to do cholery zasługuję
I może gdybym była martwa przyszedł byś na mój grób?
A gdybym była martwa
Mogłabym nawiedzać cię we śnie
A gdybym była martwa byłoby nam tak dobrze kochanie
Pokochał byś to jak dotykam cię zimnymi dłońmi
A gdybym umarła
Zdobyła bym świat
Nawet gdybym była martwa
Ale to na moich rękach jest krew
Mogłabym być martwa
Ale to jeszcze nie dziś
Nikt się nie dowie
Bo Ty już trzymasz gębę na kłódkę

62 Zachody SłońcaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz