Lwa nie trzyma się w pudełku
Nawet w klatce diamentowej
Lwa nie trzyma się w wybiegu
Tego kota głaskać ciężko
Przecież żyje swoim życiem
I gdy trzymasz go wolnego
To po czasie
Krótszym dłuższym
Wróci lew do swego pana
W jego oczach wdzięczność cała
A lew w klatce płacze cicho
Prosi tylko miskę wody
Wejdziesz panie w klatkę lwa
By mu wody krople dać
Zwierz cię zje i porwie w strzępy
Z bólu jaki zgotowałeś
Bo lwa trzyma się wolnego
![](https://img.wattpad.com/cover/181598120-288-k198445.jpg)
CZYTASZ
62 Zachody Słońca
PoetryPseudopoezja przeplatana historiami o ludziach. O tych z nijakim spojrzeniem, bez nadziei, z życiową traumą, lękiem przed podejmowaniem decyzji, z problemami i toną myśli, z którymi sobie nie radzą. O tych niemrużących oczu gdy słońce zachodzi, bez...