Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
„Gdyby ocean nosił twoje imie" - Tahereh Mafi wydawnictwo weneedya
O SILE MIŁOŚCI W ŚWIECIE NIENAWIŚCI
Świat nie jest idealny, a przynajmniej ludzie go takim nie tworzą i Shirin naprawdę nie ma łatwego życia. Szesnastoletnia muzułmanka musi codziennie zmierzać się z okropnymi ludźmi, którzy jej nie akceptują. Agresywne spojrzenia, poniżające komentarze, a nawet przemoc fizyczna która spotyka ją ze względu na hidżab. Z dnia na dzień coraz bardziej zamyka się w sobie i oddaje się muzyce i tańcowi. Na jej drodze staje Ocean James, który chce poznać prawdziwą Shirin. Ale czy jest ona gotowa, by komukolwiek zaufać ? Zwłaszcza komuś z tak odmiennego świata ?
Książka mnie zaskoczyła. Myślałam, że to będzie zwykła młodzieżówka z szkolną miłością. Gdzie dziewczyna nie jest lubiana, a nagle interesuje się nią popularny chłopak. Jednak zaskoczyła mnie i zauroczyła. W książce są opisane sytuacje które spotykają Shirin i uświadomiło mnie to, że tak się dzieje naprawdę. Osoby, które mają inne poglądy są wytykane palcami, wyśmiewane. Zawsze mnie zastanawia, co takie osoby mają na celu, czy im to sprawia przyjemność? I ciekawe jak oni by się poczuli na miejscu tej osoby którą przed chwilą wyśmiali. Takie sytuacje spotykają wielką liczbę osób. Po części utożsamiam się z główną bohaterką, rozumiem jej nastawienie do ludzi, problem z zaufaniem. Czytając miałam tyle w sobie emocji, nienawiść do osób, które mówiły i robiły okropne rzeczy, smutek, bo przypomniało mi się, że czasami ja sama byłam w podobnej sytuacji. Ale i pojawił się też uśmiech. Odczuwałam tą radość bohaterki kiedy robiła to co kochała lub spotykała się z osobą którą kochała. Końcówka książki mocno mną wstrząsnęła. Nie spodziewałam sie, że to tak się zakończy. Powieść Shirin zostanie z mną na długo i każdemu polecam tą książkę. Jest cudowna i ważna.