Chapter 22

149 5 2
                                    

Od jakieś godziny przeglądam portale plotkarskie i linki, które podesłała mi Athena. Jest kilka arytkułów o nas albo o nowo nadchodzącym albumie zespołu. Czuję dziwny ucisk w żołądku czytając że premiera już niedługo niż to że w idealnym momencie zakryłam twarz wczoraj w restauracji na naszej niby randce. Zastanawiam się co będą pisać jak nagle zniknę z jego życia. Napewno że znów jego nieudany związek albo coś on wymyśli. To już nie będzie mój problem. Wrócę do mojego smutnego, bezsensownego życia z moją siostrą, która zacznie robić wielką karierę dziennikarską. Przecudownie i jeszcze znaleźć pracę. Zaczesuję włosy do tyłu. Muszę pamiętać aby się nie rozmazać.

- Ida, co sądzisz? - Pyta Alex schodząc do mnie. Odwracam wzrok i zamieram. Nie sądzę aby ta koszula była założona przypadkowo. 

- Wyglądasz... - Podnosi na mnie wzrok. To spojrzenie i opadający kosmyk przyprawia mnie o szybsze bicie serca. Obym się nie zaczęła pocić i jąkać. - Bardzo dobrze ale nie sądzisz że zbyt poważnie?

- Lubię wyglądać dobrze. - Podchodzi do mnie. Im jest bliżej tym to dziwne ciepełko w dole brzucha staję się intensywniejsze. - Pomożesz? - Podaję mi rękę. 

- Jasne. - Podwijam starannie rękaw koszuli i zapinam. 

- Wyglądasz cudownie, kochanie. - Uśmiech się. Nie spuszczam z niego wzroku. 

- Dziękuję. Co to jutro jest za wywiad? 

- No wiesz... - Podnosi dłoń na wysokości mojej piersi. Palcami bawiąc się sznurkiem od sukienki przy biuście. Nawet nie patrzy na mnie. Skupiony jest na tej czynności. - Głównie o nowy album. - Rozplątuje sznureczek tak aby obnażyć jak najwięcej. - Musimy narobić trochę sama fanom co ich czeka w nowym albumie i niektórym krytykom muzycznych. - Czuję jak moje piersi zaraz wyskoczą z tego luźnego materiału.

- Alex. - Łapie szybko dłonią.

- Słucham? - Podnosi palcami mój podbródek. - Masz bardzo ładne piersi i pomyślałem że chciałbym je jeszcze raz zobaczyć.

- Widziałeś je rano. - Wywracam oczami. - Zaraz przyjdą twoi znajomi. 

- Po pierwsze nie tak zaraz, a po drugie. - Przybliża się do mnie. Wstaję z krzesła aby pokazać mu że nie zgadzam się. - Podobasz mi się tak bardzo w tej sukience. - Kładzie dłoń na moich policzkach. - Podniecasz mnie.

- Raz pozwoliłam ci i teraz już chyba się od ciebie nie odpędzę. - Śmieje się. Dobra, sama mogłabym go nie wypuszczać z łóżka cały dzień ale chce pokazać że to tylko seks. Przyjacielski seks. Nic nie znaczy... Uwielbiam oszukiwać samą siebie. 

- Oj kochanie. - Całuje mnie w czoło. - To prawda. - W pewnym momencie obniża moje rękawy i mój dekolt znajduję się na wysokości ostatniego żebra. 

- ALEX! - Nie spuszczam wzroku. Jestem wkurzona na niego. 

- O cholera, trochę obniżyła ci się sukienka. - Żartuję i dłoni obmacuję każdą z piersi, a palcami bawi się sutkami. Próbuje udawać nie wzruszoną. 

- Dobrze, więc daj mi ją poprawić.

- Za chwilę. - Wygląda jak w transie. 

- Dlaczego? - Podnoszę brew. Wygląda jak dziecko, które coś bardzo chciało i dostało to w końcu. 

- Bo robię badanie. Sprawdzam czy wszystko jest zdrowe. - Wybucham śmiechem na jego odpowiedz. Chyba głupszej i lepszej odpowiedzi nigdy nie usłyszałam. - Nie śmiej się. Podobno partnerzy częściej wykrywają guzy niż ich kobiety. 

- Okey, ale jesteśmy przyjaciółmi i twój czas. - Podnoszę materiał i zakrywam biust. - Się skończył. Na twoich piersi nie macam. 

- Chcesz jak to możesz. - Z irytującym uśmiechem odwracam się i wiąże sukienkę. 

- Podziękuje. - Obejmuję mnie od tyłu. Całując w szyję. - Przyjemnie. 

- Może potem postaramy się o dziecko? - Chichoczę. 

- Idiota. - Daję mu kuksańca w ramię i podchodzę do blatu robiąc sobie drinka. - Zobaczymy. Raz dziennie ci starczy. 

- Bardzo śmieszne. Sama zaczęłaś. 

- I chyba to był błąd. - Upijam łyk. Dobry, mocny. - W sumie z jednej strony tylko bo z drugiej nie mogę narzekać. 

- Tylko byś spróbowała. - Odwracam się do niego.

- Jesteśmy bardzo pewny siebie. 

- Wiem o tym Idka. - Znów całuje mnie w czoło. W tym samym monecie słyszymy dzwonek do drzwi. - Pójdę otworzyć. 

Alex z Sheffield/Alex Band Guy // A.TurnerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz