Chapter 25

80 4 3
                                    

" Wracam z rozdziałem. " - Autorka.

Mijały kolejne tygodnie. Mój brzuch przestał rosnąć dwa tygodnie temu. Byłam zadowolona z faktu że jest idealnie duży i nie za duży. Stosowałam leki, które miałam przepisane, trzymałam się diety jak tylko mogłam. Pokój był już gotowy na przyjście maleństwa. Ubranka znajdowały się w szafie, pieluchy i rzeczy do pielęgnacji w komodzie. Brakowało jedynie zdjęć ale jeszcze będziemy musieli poczekać. Rzadko wychodziłam z domu. Fotografowie jak i dziennikarze potrafili pojawiać się w każdej chwili. Jeśli już miałam wyjść zakładałam coraz większe bluzy. I tak fani zespołu pisali teorie że jestem w ciąży. Mieli stu procentową racje ale jeszcze nie ogłosiłam tego. Athena, która stała się kobietą biznesu nie powiedziała nikomu, nawet koleżanką z którymi wychodziła w przerwach na kawę że jej siostra jest w związku z Aleksem Turnerem. Powiedziała że lepiej dla mnie, szczególnie jak jestem w prawie siódmym miesiącu. Kilka dni temu odwiedziła mnie Layla z pomysłem zrobienia zdjęć mojego brzucha. W mieszkaniu znajdowała się pusta, biała ściana, która była idealna na tło do zdjęć. Przyjaciółka była po kursie i chciała trochę wrócić do formy. Zapytała czy może zostać na dłużej, gdyż ma problemy z karierą i rodzicami. Potrzebuje się wygadać. Odrazu się zgodziłam i zaproponowałam nocowanie. Ukochany musiał tego dnia pojechać do studia, więc miałyśmy całe mieszkanie dla siebie. 

Po udanej sesji usiadłyśmy na kanapie z sokiem jabłkowym i pizzą. Przez dobre dwie godziny opowiadała mi że to co robi nie jest dla niej. Zrobiła to aby usatysfakcjonować rodziców i była od nich zależna. Ostatnio powiedziała że rezygnuje ze wszystkiego. Reakcja była wiadoma. Awantura, krzyk i płacz. Przez cały czas ją słuchałam czując jej smutek. Nie wyobrażam sobie żeby iść w kierunku tego czego nie lubię. W połowie ją rozumiałam. Rodzice nie podzielali mój pomysł pracy w barze ale postawiłam na swoim. Layla nie miała tyle odwagi. Po skończonej rozmowie i kilku zużytych chusteczek powiedziałam o moim pomyślę. To było jak trafienie w totka. Przez cały wieczór rozmawiałyśmy o już nie moim ale naszym wspólnym biznesie. Byłyśmy podekscytowane że oby mamy te same zainteresowania co do branży biznesowej. Cholera, czemu wcześniej o tym nie rozmawiałyśmy. Byłyśmy tak zajęte planami na przyszłość że nie zauważyłyśmy że Alex już przyszedł do domu. To będzie krok w dobrą stronę dla nas obie. 


***

Przylecieliśmy do Polski. Była dziesiąta rano. Na lotnisku powitał nas tłum fotografów i dziennikarzy, którzy kłócili się o uwagę chłopaków. Byli zdziwieni widząc jeszcze dwie dodatkowe osoby płci przeciwnej. Oczywiście padały pytania kim one są? Alex obijał mnie ramieniem, próbując zasłonić przed zdjęciami. Miałam na sobie swój wyjściowy outfit. Layla wyglądała jak modelka, która przyleciała ja jakiś pokaz mody Diora. Athena miała na sobie czarną bluzę z kapturem na głowie i okulary. Nie chciała aby aby ktoś ją rozpoznał w gazetach czy na portalach, szczególnie w jej pracy dziennikarza. Kątem oka widziałam że Matt robi to samo co Alex zasłaniając dziewczynę. Jedynie nasza przyjaciółka czułam się jak główna gwiazda, a zespół był jej tłem. Cała Layla. Kochałam ją za to że odwraca uwagę od nas. 

Morskie powietrze, które lubiłam. Miałam ochotę zdjąć siebie tą bluzę i położyć się na plaży słuchać szumu morza. Chłopaki wychodzili wieczorem. Mieliśmy czas jedynie na szybkie przebranie się i zjedzenie obiadu. Potajemnie pisałam z Mattem na tematu jego planu randki z moją siostrą. Mam nadzieję że nie zrobi jemu awanturami, a mi wygłosi mowę o lojalności siostrzanej. 

Byliśmy już przy scenie. Na terenie było pełno ludzi i co chwile grali jacyś znani i mi nie znani gwiazdy. Prawdodpobnie znani w tym kraju. Będąc za kulisami zdjęłam szarą bluzkę będą w długiej sukience. Chłopaki zostawili nas w pokoju, a sami poszli na próbę. Ten dzień akurat był strasznie gorący. 

Alex z Sheffield/Alex Band Guy // A.TurnerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz