Epilog.

135 3 5
                                    

Dalej nie mogłam uwierzyć w to że on stoi obok mnie uśmiechając. Wypijam na raz ostatniego shota i wstaję z krzesła łapiąc go za ramię. Dalej jestem w szoku że on przyjechał do mnie, a kilka godzin temu płakałam z rozstania z nim. Co za cholerny dupek. 

- Co ty tu robisz? - Pytam zdziwiona. Mężczyzna jest zorientowany moją reakcją. - Przecież mieliśmy tylko miesiąc się widywać i koniec. 

- Ida, ja... - Podchodzi bliżej. - Kocham cię. Kocham cię najbardziej. - Czuję jak rozpadam się na kawałki, a alkohol podchodzi mi do gardła. 

- Że co? - Marszczę brwi. - Ty idioto! - Wpadam w furię i zaczynam dłońmi uderzać jego klatkę. - Dlaczego mi wcześniej tego nie powiedziałeś?! Jesteś totalnym idiotą doprowadzając mnie do takiej rozpaczy. Myślałam że już nigdy cię nie zobaczę. - Dalej go biłam i wątpię że coś zrozumie z moich słów.

- Idka, Idka uspokój się! - Złapał moja ręce tak abym się uspokoiła. Podniosłam na niego wzrok. - Zakochałem się w tobie od pierwszej naszej rozmowie w barze. 

- To czemu nie poprosiłeś mnie o numer? 

- Za dużo wypiliśmy. Kompletnie wyleciało mi to z głowy. - Nie mogę uwierzyć w jego słowa. - Najpierw chciałem tylko się zabawić ale zauroczyłaś mnie. Jak tylko zobaczyłem cię na koncercie dziękowałem losowi że przyszłaś.

- A ten twój pomysł mieszkania u ciebie? Bycia twoją inspiracją o albumu czy inne kłamstwa. 

- To nie było kłamstwo. - Puszcza mnie. - Znaczy w połowie. Wymyśliłem to abyśmy bardziej się poznali. Nie miałem czasu aby tu do ciebie przyjechać, a więc ten plan wydawał się skuteczny.

- A co jeśli bym się nie zgodziła? 

- Wymyśliłbym coś innego. - Wzrusza ramionami. - Zakochiwałem się w tobie ale nie chciałem wymuszać tego na tobie. 

- Jak wymuszać? - Opuszczam ręce. 

- Seksem. - Na jego słowa wzdycham z żenująco. - Ale po tej kłótni wtedy na blacie i jak przyszłaś do mnie naga już nie dałem rady. Podniecenie wzięło górę. 

- Skąd wiedziałeś że ja też odwzajemniam te uczucia? - W sumie to było głupie pytanie. 

- Podsłuchałem rozmowę z twoją siostrą. - Czuję jak policzki zaczynają mi płonąć. - Jak mówiłaś że zakochałaś się we mnie, w moim uśmiechu, głosie jak gram na gitarze, to jak się ubieram i że uwielbiasz moje pełne imię. - Nie mogę uwierzyć że on to słyszał. Znów wpadam w szał i zaczynam uderzać go w klatkę. - Ida, wiem że nie powinienem. - Łapie mnie znów za ręce. - Ale wtedy byłem pewny że odwzajemniasz te same uczucia. 

- Jesteś... - Podnoszę na niego wzrok. - Totalnym debilem ale też cię kocham. - Kładę dłoń na jego policzkach i całuje. - Nie zostawiaj mnie więcej.

- Nie mogę obiecać. - Obejmuję mnie i całuje w czoło. - Po jutrze zaczynam trasę koncertową, która trwa pól roku. 

- Ale przyjedziesz potem do mnie.

- Przyjadę do naszego wspólnego mieszkania. - Z tylnej kieszeni wyjmuję kluczę. - Weź. Są już twoje. - Zabieram je i chowam do torebki. - Mam jeszcze coś dla ciebie. - Puszcza mnie i podchodzi do samochodu wyjmując z miejsca pasażera niebieską bluzkę. 

- Czy to...

- Tak, twoja ulubiona. - Zabieram ją w dłonie i odrazu prostuję. - Jak w tej piosence. 

- Chce abyś ją nosiła jak będziesz z mną tęsknić w czasie mojej trasy. - Łzy znów napływają mi do oczu. - Co moje kochanie? - Obejmuję mnie. -  Dziękuję ze mi zaufałaś. 

- Ty mi też. Kocham cię Alex i nie zostawiaj mnie.

- Ida... nie zostawię. - Daję mi kolejnego całusa. W pewnym momencie dostaje wiadomość. Zerkam na ekran jego telefonu widząc że ma moje zdjęcie na tapecie. 

- Zostaniesz u mnie na noc? 

- Taki był plan. - Śmieje się i obejmuje ramieniem. 

- A co jeśli by skończyło się to inaczej. - Kierujemy się. stronę auta.

- Stałbym pod twoim oknem wieczność. - Całuje moje czoło i wsiadamy do środka. 

Kilka minut później jesteśmy pod moim blokiem. Athena się zdziwi z kim przyjechałam. Wysiadamy i odrazu podchodzę do niego się wtulić. Wchodzimy na piętro i odrazu otwieram drzwi. 

- Coś szybko poszło twoje picie. - Odzywa się ze swojego pokoju. Zdejmujemy buty i po chwili podchodzimy do niej. Blondyna ze zdziwkiem podnosi na nas wzrok. - O hey, Alex! 

- Cześć, zostaje na noc u twojej siostry. - Obejmuję mnie w talii i całuje w policzek. 

- Czyli oficjalnie jesteście razem? - Odwracamy wzrok na siebie i kiwamy głową. - Fajnie! - Uśmiecha się. - Masz sławnego chłopaka Idka. 

- Wiem, a teraz idziemy do mnie. - Pokazuje kciukiem. Odrazu po wejściu do mnie zaczynamy się całować i opadamy na łóżko. - Poczekaj. - Sięgam po telefon i wchodzę na instagrama. Wchodzę w zakładkę dodaj i wciskam zdjęcie na którym gotowaliśmy. Zdjęcie robione w łazience. Dodaje opis " Kocham cię mój rockmanie." 

- Jesteś pewna? - Odwraca na mnie wzrok.

- Tak, jestem. - Całuje go i dodaję. Zaczynamy nowy rozdział w życiu. 


Alex z Sheffield/Alex Band Guy // A.TurnerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz