Słyszałam odgłosy walki. Resztkami sił przekręciłam się na bok. Ledwo otworzyłam oczy. Thor próbował zatrzymać topór przed otwarciem bramy a Jane walczyła z bogobójcą. Thor rzucił Stormbreaker do Aksel'a który zabrał dzieci do domu. Thor pomógł Jane z bogobójcą. Mojego brata przeszły pioruny.
- Fiucie!
Krzyknęłam. Bogobójca stracił koncentracje.
- Potrzeba trochę więcej wysiłku aby mnie zabić.
Dodałam z uśmiechem. Resztami sił stworzyłam lodowy szpikulec i rzuciłam prosto w niego. Wbił mu się w bok. Thor zniszczył Nekromiecz który rozpadł się na kawałki. Rękojeść miecza trafiła do dłoni bogobojcy. Jane złapała resztkę odłamków w młot. Z miollnira zaczęły jednak uciekać odłamki miecza. Foster przyzwala pioruny. Ja starałam się wstać na proste nogi. Jane udezyla w ziemie. Nekromiecz zamienił się w pył. Znaleźliśmy się w dziwnym miejscu. Było tu jasno a bogobójca klęczał przed czymś.
- Gorr czekaj!
Krzyknął mój brat.
- Cozby był ze mnie za ojciec gdybym słuchał?
Odparł bogobójca.
No nie wiem może dobry ojciec? Powinno się słuchać czy coś nie wiem dobrego wzoru nie miałam.
- Wiem że cierpisz ale nie tędy droga. Ani nienawiść, ani zemsta nie dają ulgi.
Kontynuował Thor.
- Co mi ją da?
Zapytał Gorr.
- Tylko miłość.
Odparł Odinson.
- Miłość? Czemu miałbym jej pragnąć?
Zapytał ponownie.
- Bo każdy jej pragnie. Tylko i wyłącznie jej.
Powiedziałam i wstałam. Podeszłam do brata. Ten jednak odwrócił się i ruszył do Jane.
- Masz czelność obracać się do mnie tyłem?
Czy on może skończyć z tymi pytaniami?
- Mam spędzać ostatnie chwile z tobą kiedy mogę być z nią? Wybieram miłość. Ty też możesz oddać życie córce. Wystarczy poprosić.
Odparł mój brat i podszedł do Jane. Stałam jak wmurowana. Czy to znaczy że my... umarliśmy?
Gorr złapał się za głowę.- Umieram. Ona... zostałaby sierotą. Sama na świecie.
Powiedział. Spojrzałam na Thor'a i Jane.
- Nie będzie sama.
Powiedziała Foster i spojrzała na mojego brata. Uśmiechnęłam się lekko. Bogobójca wyciągnął rękę do góry przed tym dziwnym czymś. Rozbłysło światło. Pojawiła się koło niego dziewczynka. Przytulił ją. Odeszłam od nich wszystkich. Chce dać im chwile. Usiadłam na tafli wody i spokrzałam w swoje odbicie. Miałam na sibie zbroję ale nie w odbiciu. Tam byłam ubrana w szarą bluzę i tego samego koloru dresy. Włosy były upięte w kok. Na twarzy miałam zieloną i niebieską farbę. Łzy napłynęły mi do oczu. Dokładnie tak wugladałam jak malowałam z Rihan'em pokoj dzieciaków. Otarłam łzy. Obróciłam się. Jane zamieniła się w złoty pył. Thor siedzial i patrzył na niego.
- Bądź dla niej dobry. Dla mojej córeczki.
Powiedział Gorr i umarł. W objęciach osoby którą kochał ponad wszystko. Thor spojrzał na mnie. Wstał i mocno mnie przytulił.
- Czy on mnie zabił?
Zaczęłam panikować.
- Żyjesz Luna. Nie wiem jakim cudem to przeżyłaś ale... jesteś tu.
Odparł mój brat i przytulił mnie jeszcze mocniej.
Teraźniejszość
- I w ten oto sposób zapanował pokój. Znowu.
Powiedziałam. Dzieci siedziały wpatrzone we mnie jak w obrazek.
- To nie koniec przecież!
Krzyknął niezadowolony Liam.
- Wiem ale tym razem nie ja wam ją dokończę.
Powiedziałam. Bliźnięta spojrzały na mnie i na siebie.
- Idźcie się ubrać. Jedziemy odwiedzić wujka.
Dodałam. Dzieci posłusznie wstały i poszły się ubrać w przyszykowane rzeczy. Zdziwilibyście się ile te dzieciaki potrafią ogarnąć w wieku ośmiu lat. Rihan podszedł do mnie i pocałował mnie w tył głowy.
- Jesteś tego pewna?
Zapytał.
- Nie dam rady tak dłużej. Chce aby go poznały. Poza tym myślę że będzie to superowe pomysł na prezent urodzinowy.
Zaśmiałam się. Wstałam wstałam i założyłam na nogi czarne nike. Dzieci zbiegły z góry. Tessa ubrana w błękitną sukienkę a Liam w błękitną koszulkę i czarne spodnie. Wyglądali uroczo. Założyłam i buty i razem z Rihan'em wpakowaliśmy je do auta.
Od Autorki
Witam kochani. Następny rozdział to będzie już epilog. Znowu. Więc w ten oto sposób kończę ostatni rozdział związany z
„Thor: Love and Thunder". Zachęcam do zostawiania gwiazdek i komentarzy!! Do następnego
Buziaki:*
CZYTASZ
Bogini z Asgardu
FanfictionCześć... jestem Luna. Mam 14 lat. Jak na swój wiek jestem dosyć dojrzała. Od 2 lat mieszkam w Asgardzie wraz z matką, ojcem i dwoma braćmi. Pytacie dla czego? Otóż gdy miałam 4 lata weszłam do portalu który przeniósł mnie na ziemie, gdzie przygarnęł...