Nie pomieszkałam za długo w mieszkaniu które dała mi Pepper. Minęło już sporo czasu. Jak powiedział mi Steve postanowiłam zacząć normalne życie. Jestem w domu. Konkretnie swoim, piętrowym domu w Nowym Yorku. Jest śliczny. Był robiony od podstaw. Po mojemu. Ściany w salonie miały kolor jasno szary. Stał tam czarny narożnik i szklana ława. Z salonem połączona była kuchnia i jadalnia. W kuchni białe kafelki na ścianach i jasno szare szafki. Blat był czarny. W jadalni stał szklany stół z czarnymi nogami i czarne krzesła. Jeszcze regały z książkami i filmami. Głównie filmami. Na dole była jeszcze spiżarnia, mała łazienka, biuro i pralnia. Na piętrze znajdowały się dwa niezagospodarowane pokoje. Dość duże. Obok nich była łazienka. Obok tej łazienki była sypialnia. Duże białe łóżko stało po lewej stronie od drzwi. Sypialnia była połączona z garderobą która była połączona z własną łazienką. Tak więc oto i moje nowe miejsce.
Ja stoję w kuchni i robię spaghetti. Ubrana jestem w białe jeansy i białą koszulkę hiszpankę. Poczułam jak ktoś obejmuje mnie od tyłu i całuje w szyję. Odwróciłam się.
- Nie słyszałam jak wchodziłeś.
Powiedziałam i spojrzałam w jego piękne zielone tęczówki.
- Nie tylko ty masz supermoce. Moją jest skradanie się.
Zaśmiał się. Przewróciłam oczami i pocałowałam go. Jestem narzeczoną najcudowniejszego człowieka na ziemi i we wszechświecie. Moi drodzy, oto Rihan.
- Jak ci minął dzień?
Zapytałam.
- Było nudno. Teraz jest o wiele lepiej.
Powiedział i mnie pocałował. Po chwili zabrał mi łyżkę którą mieszałam makaron i sam zaczął to robić. Uśmiechnęłam się i zaczęłam robić sos. Po kilku minutach siedzieliśmy przy stole i zajadaliśmy się makaronem. Odniosłam talerze to kuchni i włożyłam je do zmywarki.
- Co z gośćmi?
Zapytał mnie Rihan.
- Zaproś ze swojej rodziny. Ja zajmę się swoją.
Powiedziałam i usiadłam obok mojego narzeczonego. Chwycił mnie za rękę i pocałował jej wierzch. Uśmiechnęłam się. Lubię jak tak robi. Przypomina mi się Asgard. Kiedy całuje mnie w czoło przypominają mi się moi bracia.
- Zaprosisz go?
Zapytał. Spojrzałam na niego. Wiedziałam że chodzi o mojego brata.
- Tak. Tylko że on jest gdzieś we wszechświecie i nie mam pojęcia gdzie.
Powiedziałam. Czułam jak łzy cisną mi się do oczu. Odgoniłam je i uśmiechnęłam się patrząc na mojego narzeczonego.
- Może nie dzisiaj? Nie mam nastroju na te pierdoły.
Powiedziałam.
- Nie ma pośpiechu.
Powiedział i pocałował mnie w czoło.
- Lubię jak całujesz mnie w czoło.
Powiedziałam.
- Wiem kochanie. Z tym gestem zawsze będą kojarzyć ci się twoi bracia. To jest piękne.
Powiedział. Uśmiechnęłam się i spojrzałam na mój pierścionek. Był z białego złota z diamentem. Nie wyglądał na drogi. Nie musiał taki być. Ważne że był od niego.
- Kocham cię, wiesz?
Powiedziałam patrząc na niego.
- Też cię kocham.
Powiedział. Uśmiechnęłam się i ruszyłam na górę. Chwyciłam moją piżamę i poszłam do łazienki. Umyłam się i wysuszyłam włosy. Usiadłam na łóżku i włączyłam telewizor który wisiał naprzeciwko łóżka.
- Rihan! Gra o tron leci!
Krzyknęłam. Rihan przyszedł i usiadł obok mnie. Objął mnie ramieniem i pogłośnił telewizor.
- Teraz proszę nie komentuj jak ty byś to lepiej zrobiła. Wiem że byś ich pokonała jednym palcem.
Powiedział i pocałował mnie w skroń. Uśmiechnęłam się.
- Postaram się.
Odparłam. Uśmiechnęłam się. Po tym jak odkryłam ten (ponoć stary) serial natychmiast się w nim zakochałam. Co do mojej pamięci... Cały czas sobie stopniowo wszystko przypominam. Po moim powrocie do Asgardu poznałam Rihan'a. Byliśmy na prawdę dobrymi przyjaciółmi. Potrzebowałam go po tym jak zabiłam morderców Katy i Jason'a oraz po tym jak po raz pierwszy ukazały się moje moce w prawie pełnej formie. Przytuliłam się do narzeczonego i powróciłam do serialu.
Od Autorki
Rozdział pojawia się wcześniej! Jakby wam się nudziło to proszę bardzo oto ja hah. Ci którym również kończą się ferie: i feel you guys. Kolejny rozdział na początku marca! Gwizdki i komentarze miłe widziane kochani!
Buziaczki <3
![](https://img.wattpad.com/cover/133604587-288-k445355.jpg)
CZYTASZ
Bogini z Asgardu
FanfictionCześć... jestem Luna. Mam 14 lat. Jak na swój wiek jestem dosyć dojrzała. Od 2 lat mieszkam w Asgardzie wraz z matką, ojcem i dwoma braćmi. Pytacie dla czego? Otóż gdy miałam 4 lata weszłam do portalu który przeniósł mnie na ziemie, gdzie przygarnęł...