50. Mogę ściągnąć skarpetkę?

2.8K 89 8
                                    

- Pytanie. - Wybrał Ash.

Postanowiłam to jakoś mądrze wykorzystać.

- Jaka jest najgorsza rzecz jaką zrobiłeś? - Spytałam poważnie.

Patrzył na mnie po czym bez zastanowienia ściągnął swoją koszulkę. Nie czekając na reakcję zakręcił butelką. Wypadła znowu na mnie. Uniósł kącik ust.

- Wzięłaś już dwa razy wyzwanie więc musi być pytanie. - Zauważył. Miał rację. - Opowiedz o swoim najlepszym doświadczeniu seksualnym i z kim było. - Zarządał.

Wstałam i rozpięłam rozporek jeansów, a następnie je zdjęłam. Na szczęście pod spodem miałam legginsy. Uśmiechnęłam się cwanie.

- Robi się pikantnie. - Spostrzegł Arian. - Ty cały czas miałaś na sobie dwie pary spodni? - Zmienił temat. - Kto tak robi?

- Ja. Często mi zimno. - Kłamałam.

Chłopcy popatrzyli na mnie jak na idiotkę. Było gorąco. Tylko Ness uśmiechała się pod nosem. Znowu zakręciłam butelką. Tym razem wypadł Arian.

- Pytanie.

- Ile masz lat? - Spytałam. Znowu popatrzyli na mnie jak na kogoś niespełna rozumu. - No co?! Zastanawiało mnie to to zapytałam.

- 26. - Odpowiedział. - Ness ma 22 od razu zdradzę.

- A ty? - Zapytała mnie dziewczyna.

- 19. - Odpowiedziałam.

- Angie właśnie zmarnowałaś pytanie. Arian, chociaż ty musisz się bardziej postarać. - Stwierdził Rag.

- Da się zrobić.

Teraz wypadła Ness.

- Pytanie. - Wybrała.

- Kiedy ostatnio mnie okłamałaś i co to było?

Dziewczyna wstała i tak jak ja niedawno, zdjęła spodnie zostając w krótkich spodenkach i podkoszulku. Potem ona zakręciła butelką. Zatrzymała się na Weaverze. Rag podczas tego dorobił wszystkim drinki.

- Wyzwanie.

- Rozepnij zębami rozporek któremuś z chłopaków. - Powiedziała dumnie.

W myślach przekazałam jej wyrazy uznania.

- Co jest z wami nie tak? - Westchnął Ash i zaczął ściągać swoje spodnie. Został w samych skarpetkach i czarnych bokserkach.

Nie mogłam oderwać od niego wzroku. Kurwa. Czy jego naprawdę stworzył Michał Anioł? Patrzyłam na jego piękny, wyrzeźbiony brzuch i tors. Szerokie barki. Umięśnione ramiona pokryte tatuażami. Wystające obojczyki. Zgrabna talia. No i ta twarz...

- Pytanie czy wyzwanie, aniołku? - Zorientowałam się, że to pytanie zadał mi. Już dawno mnie tak nie nazywał. Butelka wyraźnie wskazywała mnie.

- Pytanie.

- Jakie było twoje dzieciństwo?

Trochę zaskoczył mnie tym pytaniem. Zmarszczyłam brwi. Kto normalny na domówce pyta o dzieciństwo zamiast o najbardziej żenującą rzecz jaką zrobiłam, żeby się pośmiać? Czy to kolejna z jego gierek?

- Normalne. - Wzruszyłam ramionami i zrobiłam minę jakbym nie miała pojęcia o co mu chodzi. - Dziwne pytanie.

Tak naprawdę byłam zajebistą aktorką. Bo moje dzieciństwo wcale nie było normalne. Ale dzięki temu, że nauczyłam się kłamać już w wieku 10 lat, mogłabym dostać oscara za którąś ze scen, które odegrałam. Szczerze mówiąc nie widziałam niczego złego w kłamaniu. To znaczy, wiedziałam, że to złe i nie można okłamywać ludzi i takie tam. Ale moje kłamstwa nie wyrządzały nikomu krzywdy. To była moja droga na skróty. Nie rozumiem po co na siłę miałabym utrudniać sobie życie.

DevilishOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz