Pokiwałam głową. Pocałował mnie w nią. Spodobał mi się ten gest. Potem złapał mnie oburącz za twarz odchylając mnie delikatnie. Schylił się i mnie pocałował. Byłam skołowana. Nie spodziewałam się tego. Tym bardziej, że wszystkie pocałunki jak do tej pory inicjowałam ja i to pod wpływem emocji. A wtedy przypomniała mi się pewna scena. Przed oczami stanął mi obraz jak wciskał swój język do gardła pewnej rudowłosej. Odepchnęłam go i przerwałam gwałtownie pocałunek. Odsunęłam się o krok. Otworzył oczy zmieszany. Popatrzył na moją twarz chcąc dowiedzieć się co się stało. Jak nie wie to go zaraz oświecę. Najlepiej świecznikiem w głowę.
- Wyglądam jakbym miała rude włosy? - Spytałam sarkastycznie. Uśmiechnęłam się cukierkowo i przekręciłam głowę na bok patrząc mu w oczy.
Wtedy go olśniło.
- Jesteś zazdrosna? - Zapytał wprost.
- Nie miałabym o co być zazdrosna. To twoja sprawa co i z kim robisz.
- To jaki masz problem?
- Taki, że później wydaje ci się, że możesz całować też mnie. - Wytłumaczyłam. Zaczynałam się na nowo irytować. Bańka prysnęła.
- Czy możemy nie kłócić się chociaż przez 5 minut? - Zapytał.
- Fajnie by było. - Odparłam.
Od tych nerwów moja głowa bolała tylko jeszcze bardziej. Już nie wytrzymywałam.
- Masz jakieś przeciwbólowe? - Zapytałam.
- Nie dam ci przeciwbólowych po alkoholu.
- Głowa mi zaraz eksploduje. Daj mi cokolwiek.
Przymknęłam oczy i złapałam się za głowę. Gangster w jednym, szybkim kroku znalazł się przy mnie i złapał mnie od dołu za ramię. Otworzyłam oczy.
- Jeszcze nie mdleję. - Przewróciłam oczami. - To co z tą tabletką?
- Jedziemy do lekarza. On ci coś da jeśli uzna, że może.
- Nie chcę jechać do lekarza. - Powiedziałam.
- Nie pytałem.
- Siłą mnie tam nie zaciągniesz.
- Założymy się?
- Ucieknę jak tylko spuścisz mnie z oczu. - Zagroziłam.
- Więc tego nie zrobię.
- Kiedyś musisz mrugać. - Brnęłam dalej. - Albo obrócić się na chwilę.
- I tak bym cię złapał.
- Zacznę się drzeć, że mnie porwałeś.
- Ja pierdole. Dlaczego nie chcesz jechać do lekarza? - Zapytał nie mając już do mnie cierpliwości.
- Nie lubię lekarzy. I boję się igieł, a napewno będą chcieli pobrać mi krew. W dodatku zazwyczaj robią to brutalnie. Już czuję się lepiej. Tylko głowa mnie boli. Przejdzie. Czasem tak mam i tyle.
- Że nagle mdlejesz?
- Zemdlałam pierwszy raz, ale często jestem blisko. Kręci mi się w głowie i mi słabo. Taki już mój urok. Zazwyczaj po chwili jak usiądę i dam głowę w dół to mi przechodzi.
- Dlaczego nie powiedziałaś? - Spytał.
- A dlaczego miałabym? - Odbiłam piłeczkę.
- Jedziemy do lekarza. Wsiadaj do auta.
Usiadłam po turecku na ziemi. Chłopak wzniósł głowę ku niebu.
- Będę drzeć się na całe gardło. Pękną ci bębenki.
![](https://img.wattpad.com/cover/177063368-288-k223141.jpg)
CZYTASZ
Devilish
Romance„Lepiej być władcą w piekle niż sługą w niebiosach." ~ John Milton, Raj utracony Angie Reed przypadkowo trafi do samego piekła i jeszcze niżej. Ale czy to możliwe, że to sam diabeł, który ściągnął na nią piekło, ją od tego piekła wybawi? Kto tak nap...