Siedziałaś spokojnie na łące znajdującej się w lesie niedaleko Apartamentów Addisona. Uśmiechałaś się sama do siebie i obserwowałaś białe kłębiaste chmury płynące spokojnie po błękitnym niebie. Patrzyłaś na kolejne kłębki i porównywałaś je a to do słoika Nutelli, a to do żółwia ninja, a to do kapibary walczącej z myszą. Uwielbiałaś to robić, było to jedno z Twoich ulubionych zajęć, gdy była ładna pogoda.
Śpiewające ptaki idealnie komponowały się z Twoim nastrojem. Było Ci dobrze i nie przejmowałaś się niczym złym, co powinno zaprzątać Ci głowę. Tak jak zagrożenie z matematyki i świeża przeprowadzka do nowego miejsca.
Westchnęłaś ciężko i spojrzałaś na leżącą obok Ciebie gitarę. Połyskujący w świetle słońca lakier wręcz przyciągał uwagę. Zwłaszcza stojącego niedaleko niebieskowłosego chłopaka...
Uśmiechnęłaś się lekko i położyłaś gitarę na kolanie. Położyłaś palce na strunach w odpowiednich miejscach i zaczęłaś grać pierwsze dźwięki.
Dzień, w którym w końcu poczułem się żywy
Był dniem, w którym wpadłaś w moje życie.
Miłość nigdy nie była dla mnie,
Póki się nie pojawiłaś i mnie nie uwolniłaś.
Nigdy wcześniej się tak nie czułem,
Teraz wiem, na co czekam.
Wymieniłaś się z wiecznością,
By przyjść i schować się ze mną.
Czy Niebo wie, że Cię brakuje,
Czy przyszłaś tutaj prosto z góry?
Czy wybrałaś utracić wdzięk
I stracić skrzydła, by zakochać się?
Czy Niebo wie, że jesteś ze mną
I żyjemy pożyczonym czasem?
Jeśli szukasz duszy do uratowania,
To żaden problem, możesz pożyczyć moją.
Uśmiechałaś się sama do siebie, jednocześnie grając i nucąc słowa piosenki pod nosem. Gdy skończyłaś, westchnęłaś. Tak bardzo chciałaś kiedyś być szczęśliwa. Zakochać się. Być w związku. Mieć kogoś, do kogo będziesz mogła zadzwonić w środku nocy i ta osoba by od razu odebrała...
- Cześć - usłyszałaś za sobą.
Odwróciłaś się zaskoczona i zobaczyłaś kucającego za nią chłopaka o błękitnych włosach i tego samego koloru oczach... Z czego jedno było sztuczne... A na twarzy posiadał maskę.
- Cześć - uśmiechnęłaś się do niego. - Jestem (T.i.), mimo mi Cię poznać.
- Sal - usłyszałaś spod maski. - Mi Ciebie również. Nieźle grasz. Od dawna?
- Parę ładnych lat - przyznałaś, odkładając gitarę na bok. - To moja pasja. Czemu pytasz? - spytałaś, patrząc na chłopaka, który usiadł obok Ciebie.
- Sam także gram - odpowiedział, odchylając się do tyłu i podpierając się ramionami. - Tylko że na elektrycznej - popatrzył na nią. - Nie kojarzę Cię ze szkoły. Jesteś świeżakiem?
Uśmiechnęłaś się lekko do niego. Coś w tym jest. Byłaś świeżakiem...
- Tak - kiwnęłaś głową. - Niedawno przeprowadziłam się tutaj z rodzicami. Za parę dni zacznę chodzić do szkoły.
CZYTASZ
One-shoty na zamówienie | Słodki Flirt i Sally Face ✅
Short StoryTytuł chyba mówi sam za siebie ^^' ✅ - otwarte ❌ - zamknięte UWAGA: Piszę one-shoty tylko z Sally Face i Słodkiego Flirtu ♥️