Rozdział 12

2.5K 86 10
                                    

- Nie powinieneś być na treningu?

- Powinienem.

- To może na niego jedź, skoro zaraz wylatujesz na mundial. - Wpatrywałam się w chłopaka, który poprawiał włosy przed lustrem.

- Nie musisz mi matkować, wiesz? - Spojrzał na mnie.

- Po prostu się martwię...

- Nie musisz. - Podniósł głos. - Wiem, co robię. Jestem dorosły.

- Jak chcesz. - Burknęłam i minęłam go.

- Nie idziesz ze mną?

- Żebyś znowu się na mnie wyżywał?

- Nie robię tego.

- Jasne, święty Zalewski. - Zakpiłam.

- Ja pierdolę, Lena, skończ. - Przeczesał dłonią włosy.

- Uważaj bo zniszczysz sobie fryzurę i nie zaliczysz dziś żadnej szmaty.

- Kurwa, o co Ci chodzi?

- Mi? O co Tobie chodzi. - Machnęłam w jego kierunku ręką. - Próbuję normalnie z Tobą porozmawiać, a Ty od razu podnosisz głos i prowokujesz kłótnie.

- Przesadzasz. - Pokręcił głową. - Chodź, już powiedziałem, że przyjdę z kimś.

- Z kim?

- Ze znajomą. - Powiedział, jakby to była najbardziej oczywista rzecz na świecie.

Pokręciłam głową z niedowierzaniem i ubrałam buty. Założyłam na ramię małą, czarną torebkę i poprawiłam spódniczkę w tym samym kolorze.

- Za ładna jesteś, żeby się tak złościć. - Powiedział kiedy wychodziliśmy z mieszkania.

- Zamknij się, Zalewski.

~~~~~~

Uber przywiózł nas pod jeden z domków jednorodzinnych za Warszawą i cieszyłam się, gdy ujrzałam, że jest to inny dom niż przy poprzedniej imprezie. Nie wspominałam jej dobrze i miałam mieszane uczucia co do dzisiejszego wieczoru.

- Nareszcie! Ile można czekać! - Powitał nas gospodarz imprezy.

- Krystian?

- A kto? - Zaśmiał się.

- Ciebie też nie ma na dzisiejszym treningu?

- Widzę, że dziewczyna próbuje Cię pilnować. - Bielik spojrzał na Nicolę ignorując moje pytanie i ponownie się zaśmiał.

- Jak widać, nie udało jej się. - Zalewski uśmiechnął się szeroko ukazując dołeczki w policzkach i spojrzał na mnie. - No, wchodź. - Delikatnie dotknął moich pleców tuż nad pośladkami i popchnął do środka.

- Nicola! Siema! - Nagle obok nas wyrosła grupka ludzi w podobnym do naszego wieku, gdzie przeważała liczba dziewczyn ubranych w krótkie sukienki i śliniące się do szatyna.

- Nie bądź zazdrosna, na treningach i tak mówi tylko o Tobie. - Szepnął mi do ucha Krystian, a ja spojrzałam na niego jak na wariata.

- Uważaj, bo Ci uwierzę. - Zaśmiałam się. - Chodź, zrobisz mi drinka. - Chwyciłam Bielika za rękę i nakazałam, aby prowadził do kuchni.

~~~~~~

- Mocny. - Skrzywiłam się.

- Po trzecim nie będzie Ci to przeszkadzało. - Uśmiechnął się uroczo.

- Dlaczego nie jesteście na treningu?

- Czemu tak bardzo Cię to interesuje?

- Wiem, że jedziecie na mundial w przyszłym miesiącu i wiem, jak ważne jest, aby się do tego przygotować. - Upiłam łyk drinka i kontynuowałam. - Mieszkam trochę z piłkarzem i wiem co nieco. - Zaśmiałam się cicho.

Dla Ciebie / Nicola ZalewskiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz