Rozdział 33

3.5K 165 4
                                    

Otworzyłam ostrożnie drzwi od pokoju. Weszłam cicho do środka. Chris chyba czuł się już całkiem nieźle, bo siedział na brzegu łóżka i szperał coś w telefonie. Gdy tylko mnie zobaczył odłożył urządzenie na bok.

-Cześć, chciałeś ze mną porozmawiać tak?- zapytałam niepewnie.

-No tak... chciałem- odpowiedział mi.

-A tak w ogóle to jak się czujesz?- posłałam mu blady uśmiech.

-Już jest całkiem spoko- uniósł kąciki ust ku górze- ale nie o tym chciałem z tobą pogadać- dodał po chwili.

Usiadłam ostrożnie obok chłopaka i popatrzyłam na jego, ciągle jeszcze poobijaną twarz. On tylko westchnął głęboko i chwycił moją dłoń.

-Ymm... Kim trudno mi o tym mówić... ale podjąłem pewną decyzję, którą uważam za słuszną- zaczął nerwowo.

-Słucham cię- powiedziałam i potarłam kciukiem jego knykcie, by dodać mu otuchy.

-No bo wiesz... ja... postanowiłem się wyprowadzić- wydukał w końcu. Nie powiem zdziwił mnie tym bardzo. No i można tak powiedzieć, że nawet trochę zasmucił. Nie spodziewałam się takiej decyzji. Przywiązałam się do niego, a teraz tak po prostu wyjedzie. Zrobiło mi się przykro, ale postanowiłam jednak tego po sobie nie pokazywać i wspierać go w tej decyzji.

-Rozumiem, ale dlaczego wyjeżdżasz? Gdzie?- zapytałam.

-No wiesz to trochę długa historia- powiedział i spuścił wzrok.

-Dawaj mów, mnie się jak na razie nigdzie nie śpieszy- zażartowałam.

-No okej jak już chcesz- uśmiechnął się- No to wszystko zaczęło się jak ten facet mnie porwał. Kiedy się ocknąłem uświadomiłem sobie, że mogę nie wyjść z tego cało. To głupie, ale wtedy bałem się jak jeszcze nigdy w życiu. Obiecałem sobie wtedy, że jeśli jakimś cudem przeżyję, to kończę z tym wszystkim. Z tą całą "pracą" z pomocą Zayn'owi, z prochami i dziwkami. Nie chcę już tak dalej żyć. A teraz kiedy Malik stracił pamięć mam szansę wyjechać i urwać z nimi kontakt- wyjaśnił.

-No tak to ma sens. Ale co z twoimi braćmi? Nie będziesz za nimi tęsknił jak tak całkiem zerwiecie kontakt?- zapytałam.

-No tak, może nie są jakimiś tam najmądrzejszymi i najlepszymi braćmi, ale na pewno będę trochę tęsknił. Nawet za Zayn'em. Może kiedyś w przyszłości uda nam się jakoś to wszystko ogarnąć i wtedy kto wie, może się spotkamy. Trzeba być dobrej myśli- powiedział lekko się uśmiechając.

-Nie no w sumie to masz rację, jesteś jeszcze młody i musisz sobie jakoś ułożyć normalnie życie, a w takim towarzystwie nie byłoby łatwo- również się uśmiechnęłam- A gdzie zamierzasz się wyprowadzić, jak można wiedzieć?- zapytałam po chwili.

-Nie jestem jeszcze do końca pewny, ale mam kilku znajomych w Australii, którzy obiecali mi pomoc, więc może tam- odpowiedział.

-Życzę ci powodzenia Chris- dodałam.

-Dziękuję ci Kim- powiedział i mocno mnie do siebie przytulił.

-Mam do ciebie jeszcze jedno pytanie. Mogę?- zapytałam przez grzeczność.

-No pewnie, dawaj- uśmiechnął się.

-No bo od pewnego czasu męczy mnie jedna sprawa. A mianowicie zastanawiam się czy mam powiedzieć Zayn'owi jaki był przedtem czy może to dalej ukrywać, co robi się coraz trudniejsze- wyjaśniłam mu.

-Jeśli chcesz znać moje zdanie, to na początku myślałem, że lepiej będzie to wszystko ukrywać, ale teraz to chyba wyszłoby wszystkim na dobre, gdyby jednak dowiedział się jaka jest prawda-odpowiedział- Znam Zayn'a od dłuższego czasu i wiem, że nie lubi gdy się go okłamuje, więc no... ale ostateczną decyzje musisz niestety podjąć sama- dodał i uśmiechnął się do mnie.

BALLY- Zayn Malik FanfictionOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz