Grupka na fb 👉 https://www.facebook.com/groups/853820898097422/?fref=nf
Dedykacja dla @PatrycjaKubicka, która dziś ma urodziny! Wszystkiego najlepszego Pati!
-Powiedziałam, że pójdę na nogach- zaczynał mnie irytować ten palant.
-Sama tego chciałaś- podjechał kawałek dalej, zaparkował i wysiadł z auta.
O CHOLERA! On mówił poważnie. Zrobiłam w tył zwrot i przyśpieszyłam, jednak on zrobił to samo.
-Zostaw mnie albo zacznę krzyczeć!- powiedziałam gotowa zerwać się do biegu.
-Krzycz i tak mnie nic nie powstrzyma- rzuciłam się biegiem.
-POMOCY!!!! ON CHCE MNIE ZGWAŁCIĆ!!!!- krzyczałam na cały głos.
-Okey... Tego się nie spodziewałem- powiedział.
-Uprzedzałam- zaśmiałam się i biegłam dalej.
Powoli mnie doganiał dlatego przyśpieszyłam. Minęłam już szkołę i wpadłam na pewien pomysł. Wpadłam na podwórko byle jakiego domu, dopadłam do drzwi i zaczęłam walić najmocniej jak umiem.
-POMOCY!
Nagle ktoś otworzył, a ja wpadłam do środka.
-ON CHCE MNIE ZGWAŁCIĆ!!!!
-Jack..?
-Cześć mamo- powiedział chłopak.
-Uwierzyłabym we wszystko, ale to?- powiedziała kobieta, której dopiero teraz się przyjrzałam. Była szczupłą i wysoką blondynką o długich włosach.
-No nie.. Teraz to mnie na pewno zgwałcisz!!- wpadłam w udawaną panikę.
-Jack?!
-Mamo ona udaje!!
-Nie sądzę by udawała- kobieta podeszła do mnie i mnie przytuliła.
-Już dobrze kochanie, on ci nic nie zrobi- kiedy ta kobieta mnie obejmowała Jack pokazał mi, że już po mnie, na co tylko wystawiłam język w jego stronę tak by jego matka tego nie zobaczyła.
-Mamo.. Ja naprawdę chciałem tylko ją podwieść do domu.
-To dlaczego ona się tak zachowuje?
-On mi groził Proszę Pani- wtrąciłam histerycznym tonem.
-No proszę niedojrz, że gwałciciela to jeszcze grożącego kobietom syna sobie wychowałam. Oj.. wiedziałam, że z ciebie nic dobrego nie wyrośnie.
-Dzięki mamo- powiedział sarkastycznie.
-Ojj... Synuś wiesz, że żartuje- zaśmiała się kobieta- Kocham Cię wkręcać. No więc tak naprawdę to co się stało?
-Skąd Pani wie?-zapytałam.
-Gdy byłam w twoim wieku też tak lubiłam sobie pożartować ze znajomych i znam swojego syna. Czasem zachowuje się jak kretyn, ale jest kochany- wyjaśniła mi- I proszę mów mi Rose.
-Tak jest Proszę P.. Rose- szeroko się uśmiechnęłam.
-No, więc było tak, że chciałem ją podwieźć, ale ona się uparła i nie chciała, więc powiedziałem, że albo sama wsiądzie albo ja ją usadzę na siedzeniu- zaczął tłumaczyć Jack.
-A kiedy on już wyszedł z tego samochodu zaczęłam mu uciekać krzycząc, że chce mnie zgwałcić, ale go o tym uprzedziłam. No i biegłam dalej, aż wpadłam na pomysł walenia w drzwi przypadkowego domu i tak oto trafiłam tutaj- dokończyłam za Jack'a- Nawet nie miałam pojęcia, że on tu mieszka- śmiałam się.
-Bardzo ciekawa historia- stwierdziła Rose śmiejąc się razem ze mną, bo Jack'wi nie było wcale do śmiechu.
-No weź... Ale z ciebie sztywniak!!- powiedziałam do Jack'a.
-Co nie? Zawsze mu to mówię- potwierdziła moje słowa jego matka.
-Idę do siebie.
-Ocho... Ktoś tu chyba zarzucił fochem...- powiedziałam.
-Aj low ju tu bejbe- powiedział idąc do pokoju i pokazał mi fucka.
-Osz ty!- rzuciłam się w jego kierunku. Będąc już na górze rzuciłam mu się na plecy. Chłopak runął razem ze mną na ziemię kiedy tylko otworzył drzwi od pokoju i wpadliśmy do środka.
-Złaź ze mnie!- wydarł się.
-Nie.
-Okey- to mnie zdziwiło. Tak łatwo się zgodził?
Jak się okazało podniósł mnie jakimś cudem i przewrócił się na plecy. Potem usadził mnie tak, że teraz siedziałam na nim okrakiem.
-Nie będzie mi to przeszkadzać, jeśli powiesz mi co się stało wtedy w szatni- był poważny.
-Jack, już ci mówiłam, że...- nie dał mi dokończyć.
-Gówno mnie to obchodzi, że sobie coś obiecałaś, rozumiesz? Chce wiedzieć co się stało! Mój stosunek do ciebie się nie zmieni! Tylko powiedz mi co się do cholery stało! Chcę wiedzieć i nie chcę byś trzymała to brzemię sama- patrzyłam na niego niedowierzając własnym uszom.
-Yhh... Obiecujesz, że nic, ale to kompletnie nic pomiędzy nami się nie zmieni?
-Tak, obiecuję- zeszłam z jego brzucha i usiadłam na łóżku.
Westchnęłam ciężko, a Jack usiadł koło mnie.
-Od czego by tu zacząć...?
-Najlepiej od początku- uśmiechnął się blondyn.
-No więc...- głęboki oddech- Moje dzieciństwo...

CZYTASZ
Dupek
Teen FictionOna jest szaloną, nieufną oraz czasem bywa sukowatą dziewczyną. Zmusiło ją do tego życie. Jej przeszłość nie jest posłana różami. To co się kiedyś wydarzyło jest jej brzemieniem. Nie mówi o tym nikomu. Nie okazuje słabości by znów nie stało się to c...