24. Nocka

30.7K 2.2K 85
                                    

Rozdział jest dedykowany specjalnie dla wszystkich, którzy cierpliwie czekali na nowy rozdział. Misiaki dziękuję, że ze mną jesteście! Książka jest już na 31 miejscu i jest prawie 21K wyświetleń. W dodatku jest was coraz więcej! Kurcze, aż się zastanawiam czy nie założyć jakiejś grupy na fb czy coś. W tedy nie musiałabym pisać wam jakiś informacji na książce tylko napisałabym posta. No cóż.. Dajcie znać jakie jest wasze zdanie :) Miłego czytania :* Kocham was ♥

Zrobiło mi się chłodno i odruchowo chciałam się przykryć kołdrą. Jednak jej nie znalazłam. Byłam zmuszona otworzyć oczy. Otworzyłam i co? Ciemno. Po chwili moje oczy przyzwyczaiły się do ciemności i stwierdziłam iż siedzę na kanapie w salonie. Czułam cały czas doskwierający mi ból na plecach. No i sobie przypomniałam. Opalałam się z rozwiązanym stanikiem! Mam nadzieję, że ból się nie powiększy. Co prawda mam związany teraz, ale kto wie co może mu zawsze przyjść do głowy.

-Jack!- wydarłam się na cały dom i usłyszałam jak najpierw drzwi się zatrzaskują i chłopak zbiega po schodach.

-Co się stało?!- mówi zmartwiony. Słodkie... ale nie.

-Co ja tu robię?

-Yy..? Siedzisz?-odpowiedział zmieszany.

-Tyle to wiem! Jak to się stało?!

-Yhh... Jeśli chodzi ci o to, że miałaś rozwiązany stanik to go zawiązałem zanim cię tu przyniosłem- mówił szczerze. Okey.. Trzeba grać, żeby nie było, że go o coś oskarżałam.

-Nie, jak to się stało?

-Nie musisz grać, księżniczko. Każda dziewczyna, która się szanuje by tak zareagowała- mrugnął do mnie.

-Ale powiedz jak.

-Przecież z tobą rozmawiałem.

-Kiedy?

-Zanim zasnęłaś? Przecież ze mną gadałaś. Noo.. Więcej pomrukiwałaś, ale to też się zalicza- wzruszył ramionami.

-Miałam w tedy zamknięte oczy?- zapytałam.

-Jak cały czas- no i wszystko jasne.

-To wiedz, że jeżeli mam zamknięte oczy oznacza to, iż śpię i nie ważne czy rozmawiam z kimś czy nie. Ja w tedy śpię.

-Okeyy...- był zdezorientowany- Nie wnikam.

W sumie to lepiej, że w to nie wnika. Jestem tak strasznie pokręcona a może i nawet skomplikowana, że by nie nadążył.

-Idź spać- powiedział Jack po chwili ciszy.

-Jak mam iść spać jak nie jestem w ogóle zmęczona? Spałam cały dzień.

-Racja.. Może obejrzymy film i spróbujesz zasnąć?- zaproponował.

-Noo ok- odpowiedziałam po chwili namysłu.

-Jaki chcesz film?

-Puść jakikolwiek- machnęłam ręką wykazując obojętność- I tak pewnie będę bardziej skupiona na bólu moich pleców- powiedziałam niezadowolona.

-Bolą cię?

-Tak. Podejrzewam, że jutro będzie gorzej.

-Ojj... Będzie... Nigdy się nie przypiekłem na słońcu, księżniczko, ale wszystkie dziewczyny, które znam nie ruszały się z domu co najmniej przez tydzień. Do tego cały czas jęczały i narzekały. Nie ma nic gorszego niż dziewczyna ze zjaraną skórą.

-Na prawdę, nie pomagasz..- wyjęczałam.

-Nie martw się. Pomyślałem o tobie i gdy spałaś pojechałem do najbliższej apteki. Kupiłem dwie tubki kremu łagodzącego poparzoną skórę promieniami słonecznymi- mówił równocześnie włączając jakiś film.

-Jak ja Ci się odwdzięczę?- zapytałam gdy usiadł koło mnie.

-Nie będziesz mi się odwdzięczać- powiedział stanowczo.

-Ale..

-Nie ma żadnych "ale". Jesteśmy przyjaciółmi, a przyjaciele sobie pomagają. Bez względu na wszystko- powiedział mi prosto w oczy, a ja aż za nie mówiłam przez jego słowa. Nie spodziewałam się tego po nim. Ciągle mnie zaskakuje. Ciekawe czego jeszcze się o nim dowiem lub czym mnie zaskoczy.

Oglądaliśmy jakąś komedię. Jack włączył coś pierwszego lepszego i nawet on nie wie co to. Było to o trójce przyjaciół, którzy postanowili się nie angażować w związki. Jednak angażowali się za swoimi plecami. Kiedy ich "związki" zaczęły stawać się poważniejsze spieprzyli sprawę, bo się zobowiązali. W pewnym momencie wyszły na jaw ich tajemnice przed kumplami. Nie mogę uwierzyć w to, że faceci uważają dane słowo przyjacielowi za ważniejsze niż poważne uczucia do drugiej osoby. Jak prawie każdy film skończyło się to "happy end'm". Dopiero gdy zaczęły lecieć napisy dowiedziałam się jaki to był film. Tytuł nosił nazwę "Ten niezręczny moment". Film naprawdę humorystyczny i godny polecenia. Chociaż czasem były takie zryte akcje, że głowa mała.

Chwilę po tym jak skończył się film zorientowałam się, że Jack śpi. Dobrze, że się położyliśmy do seansu. Przynajmniej chłopak się wyśpi. Yhh... Wygląda tak słodko gdy śpi i cichutko pochrapuje. Jest taki niewinny, taki grzeczny. Wydaje się również bardzo poukładany. Dosłownie jakby to nie był Jack.

Położyłam się obok niego delikatnie. Tak by nie otrzeć o nic pleców pamiętając, iż nadal mnie bolą oraz pieką jak cholewcia. Oczywiście nie chciałam również obudzić przyjaciela, więc starałam się jeszcze bardziej. Kiedy już mi się udało, położyłam głowę na jego klatce piersiowej i się przytuliłam. Był taki ciepły. Było mi tak strasznie wygodnie. Czułam się taka bezpieczna i tak jakby kochana..? Niee.. To by było dziwne... Wyrzuciłam tę myśl z głowy i spróbowałam zasnąć. Nie przyszło mi to łatwo, gdyż byłam już bardzo wypoczęta po przespanym całym dniu i nocy. Jednak w pewnym momencie mi się udało, a moje myśli krążyły wciąż wokół chłopaka śpiącego zaraz obok.

DupekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz