Przepraszam, że dawno nie było rozdziału, ale miałam mały problem z laptopem. Po prostu spaliła mi się ładowarka 😏
Grupka na fb 👉 https://www.facebook.com/groups/853820898097422/?fref=nf
Przez ostatnie parę dni Sam cały czas za mną chodził i pytał o co chodzi. Nie dawałam jednak za wygraną i go trochę olewałam. Dziś było tak samo.
-Jeśli mi nie powiesz o co chodzi to pójdę do niego i powiem mu, że ty to ty- przynajmniej było tak samo do tego momentu.
-Zamknij się- zasłoniłam mu usta dłonią by przestał gadać- Powiem ci, ale nie tutaj- szepnęłam, a on polizał moją rękę. Przez co cofnęłam ją od razu z odrazą.
-Co się tak brzydzisz?-zapytał- Przecież nie raz miałaś mój język w swojej jamie ustnej-uśmiechnął się dumny, a ja na to wspomnienie się skrzywiłam.
-No właśnie, nie wiem jakim cudem nie puściłam pawia na ciebie- uśmiechnęłam się niby miło- Aaa... Już wiem!-udałam, że dostałam olśnienia- Zawsze wyobrażałam sobie soczystego kebsa. No tak.
-Ejj... Nie obrażaj mnie, bo będę płakać- wygiął twarz w grymasie, co swoją drogą było dosyć zabawne.
-To płacz- powiedziałam od razu- Nie widzę żebyś to robił.
-A co ty myślisz, że beksa jestem?- zapytał.
-Właśnie przed chwilą mi to uświadomiłeś.
-Co cię ugryzło?- zadał kolejne pytanie.
-Ty- wskazałam palcem na jego osobę- I żeby było jasne. Na końcu była kropka nienawiści.
-Dobra, już się zamykam.
-Super- skwitowałam.
-To kiedy mam przyjść na rozmowę?- znów się odezwał.
-Miałeś się zamknąć- wypomniałam mu.
-No, ale muszę przecież wiedzieć kiedy, noo...
-Nie musisz w cale o niczym wiedzieć- burknęłam.
-Okej to ja idę do Jack'a- pomachał mi, a ja od razu go złapałam za rękę i pociągnęłam do siebie.
-Przyjdź dzisiaj wieczorem.
-Grzeczna dziewczynka- poklepał mnie po głowie.
-Bierz te łapska, bo ci je zaraz odgryzę- strzepnęłam jego dłoń z mojej głowy.
-Oj dobra, dobra.
-A teraz idź już sobie- powiedziałam.
-Ale...
-Nie. Po prostu idź- zobaczyłam jak w naszą stronę idzie Steve.
-Dobra, do zobaczenia- uśmiechnął się i poszedł w kierunku czarnowłosego. Kiedy się mijali obydwaj byli w trochę, jak dla mnie, za długim kontakcie wzrokowym. O co wszystkim chodzi, ludzie?
-Hej- podeszłam do niego i go walnęłam w ramię.
-Co to był za przystojniak- zapytał nawet się nie witając.
-Mój były- odpowiedziałam lekko.
-On też jest twoim byłym?- wskazał na przypadkowego chłopaka, który przechodził właśnie koło nas. Zatrzymał się i patrzył na nas zupełnie nie wiedząc o co chodzi. Nigdy wcześniej go tutaj nie widziałam.
-Nie znam go nawet- zwróciłam się do czarnookiego.
-Jesteśmy razem w klasie- wtrącił się nieznajomy.
CZYTASZ
Dupek
Teen FictionOna jest szaloną, nieufną oraz czasem bywa sukowatą dziewczyną. Zmusiło ją do tego życie. Jej przeszłość nie jest posłana różami. To co się kiedyś wydarzyło jest jej brzemieniem. Nie mówi o tym nikomu. Nie okazuje słabości by znów nie stało się to c...