Okej oficjalnie nie wiem czy ktoś to nadal czyta i czeka na dalszą część. Jednak powróciłam. Zajęło mi to trochę XD 3 lata... Ale planuje skończyć definitywnie ją i napisać zakończenie. Dlatego teraz przez następne parę dni codzinnie będę siedzieć z laptopem na tarasie i kończyć tą burzliwą opowieść.
Oprócz tego postanowiłam wrócić na stałe i pisać coś o zupełnie innej tematyce niż "dupek". Mam nadzieję, że wytrawcie ze mną, jeśli nadal tutaj jesteście i że wam się spodoba "Nigdy nie wypowiedziane słowa", a "kłębiące się myśli' postanowiłam usunąć.
Także pytanie brzmi czy mam tutaj nadal dla kogo napisać zakończenie?
Miłego czytania kochani!
*****
-Ty naprawdę już doszczętnie oszalałaś. Bal za dwa dni, a Ty nawet nie masz jakiegokolwiek planu w co się ubrać. Wiem, że nie lubisz takich uroczystości, ale taką imprezę ma się raz w życiu- mówi mi Steve, który przyszedł parę minut temu.
-Mógłbyś już przestać suszyć mi głowę? Zatwmy to szybko po prostu, proszę Cię- błagam go.
-Fajnie by było jakbyś zrobiła na tym balu Jack'owi ujawnienie się. W końcu i tak nigdy wiecęj się nie zobaczycie. Jest koniec szkoły.
-Wyobrażam sobie jaką by miał minę- śmieję się.
-Byłby w niemałym szoku.
-Błagam jak można być takim idiotą żeby swojej ex nie poznać- przewracam oczami.
-Najwyraźniej trzeba być po prostu nim.
-No mądrością to on nie grzeszy aktualnie.
-Zdecydowanie!- obydwoje się śmiejemy.
Przez jakiś czas gadamy o głupotach i się wygłupiami, gdy mój przyjaciel wraca do rzeczywistości.
-Koniec tej beztorski! Nie uśpisz mojej czujnosci, kochaniutka- mówi nagle- Musimy Cię odpicować na picuś glancuś na ten bal. Czas na zakupy!- krzyczy.
-Nienawidzę Cię.
-Za to pokochasz jak wszyscy będą się do Ciebie ślinić- spojrzałam na niego wymownie.
-Wolałabym gdyby tylko jeden się ślinił.
-Coś Ty powiedziała?- otwiera szeroko oczy jak krążki.
-No to co usłyszałeś.
-Nie jestem pewnien czy nie mam omamów.
-Nie masz.
-Powtórz to.
-Wolałabym gdyby tylko jeden się ślinił- przewracam oczami.
-No nie wierzę- wyrzuca ręce w górę- Ta co ma złamane serce, sama go unika i na dodatek go wkręca, że jest nową laską w szkole nagle się przyznaje, że za nim tęskni!
-Wcale nie nagle- mówię- Po prostu teraz mówię to głośno- wzdycham.
-Dobra jedziemy do sklepu, pogadamy po drodze- mówi i wstaje po czym otwiera drzwi od mojego pokoju- Ruchy.
Idę w jego ślady. Będę miała to z głowy. Chociaż w głebi duszy chcę iść, ale z pewnym osobnikiem. Mogłam się zgodzić jako ta nowa, jednak w rzeczywistości wolę z nim iść jako ja, Prawdziwa ja. Zaczynam się zastanawiać czy naprawdę nie zrobić tego comming outu. Zaczyna mnie to wszystko już powoli męczyć. A może będzie lepiej jak nigdy się nie dowie? W takich myślach szłam wraz ze Stevem do auta.

CZYTASZ
Dupek
Teen FictionOna jest szaloną, nieufną oraz czasem bywa sukowatą dziewczyną. Zmusiło ją do tego życie. Jej przeszłość nie jest posłana różami. To co się kiedyś wydarzyło jest jej brzemieniem. Nie mówi o tym nikomu. Nie okazuje słabości by znów nie stało się to c...