1.5.2

498 64 3
                                    

  *Jenna*

Urocze rozmowy typowej pary były między nami na porządku dziennym. Rzecz jasna wtedy, gdy nikt na nas nie patrzył. Choć mogłyśmy przestać ukrywać się przed Ash i Valerie, które w piątek wieczorem nakryłyśmy na pocałunku. Teoretycznie nie były jeszcze razem i właśnie były na spacerze, gdzie starały się sobie wszystko wyjaśnić, ale my wiedziałyśmy lepiej. Tworzyłyby mega uroczą i kochaną parę, ale nie chciały przyznać się do tego, że się wzajemnie lubią.

- To, co robimy? - zapytałam wracając do wcześniejszej konwersacji o tym, jak bardzo mi się nudzi.

- Nie mam pojęcia. - odparła Hayley, wzruszając ramionami i patrząc na mnie, jakby miała pięć lat. Często tak na mnie patrzyła, uważała, że zachowuję się jak dziecko. Po części miała rację, to ona była tą odpowiedzialną w tym związku i to ona opiekowała się mną.

- Może jakiś film? - zaproponowałam z nadzieją w głosie.

- Po raz tysięczny "Wielka Szóstka"? - spytała, wywracając oczyma.

- Nigdy nie jest się za starym na bajki! - odpowiedziałam, cytując własne słowa. Hayley poszła do swojej szafki po laptopa, a ja wygodniej umościłam się na łóżku. Dziewczyna, moja dziewczyna, co uwielbiałam powtarzać, przeszukała bibliotekę filmów w komputerze i wybrała odpowiedni. Przytuliłam się do niej i zastygłam z głową na jej ramieniu, uważnie śledząc przebieg disneyowskiej produkcji.  




Eleven Stories [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz