*Josh*
Następne dwa dni spędziłem przy szpitalnym łóżku, czuwając nad kobietą w śpiączce. Nad kimś, kogo zawsze kochałem, kto dał mi życie. I wiecie co? Już nawet nie było mi przykro. Umierała, ale wiedziałem, że to się stanie, przyzwyczaiłem się do tej myśli. Claire przesiadywała tam ze mną, ale ona wciąż płakała. Nie potrafiła odpuścić, pozwolić jej odejść.
Trzeciego dnia odbył się pogrzeb. Tak od razu. Może to trochę brutalne, ale wszystko i tak było już gotowe. Ona sama wybrała sobie trumnę, miejsce na cmentarzu, załatwiła stypę. Chciała, żeby zagrać jej "Knockin' On Heaven's Door" podczas opuszczania trumny. Była to idealnie przystosowana do sytuacji wersja, wolna, zagrana na skrzypcach i gitarze akustycznej. Pasowała, w pewien dość ironiczny sposób, do sytuacji. Miałem nadzieję, że rzeczywiście puka ona do bram Nieba i zostanie tam ciepło przyjęta. Mama zawsze była fanką muzyki rockowej, co tak trochę po niej przejąłem.
Setki twarzy, setki rąk ściskających moją dłoń i składających swoje kondolencje. Była sekretarką w jakiejś sporawej firmie, nie wiedziałem, że znała aż tyle osób. Ja ich nie znałem. Nie wiedziałem też, jak mogę odpowiadać na te wszystkie słowa. Obok mnie stała Claire, z rozmazanym tuszem do rzęs spływającym po policzkach. Mogłem być przynajmniej pewny, że nie udawała, w normalnych warunkach nie pozwoliłaby niczemu na zrujnowanie jej perfekcyjnego makijażu.
Po pogrzebie wróciłem do domu i zacząłem się pakować. Normalnie nie chciałbym wracać do tej szkoły, ale mój dom i całe to miasto stały się nagle tak przygnębiające, że nie potrafiłem wytrzymać.
CZYTASZ
Eleven Stories [ZAKOŃCZONE]
Teen FictionJedenaście historii, wszystkie zazębione. Dwadzieścia dwie osoby, wszystkie tak samo "chore", nieakceptowane przez społeczeństwo. Jedna szkoła, w której tępią takich jak oni. I jeden sekret, który nigdy nie miał się wydać. Historia zainspirowan...