***
*Marinette*- Wszędzie piszą o zamaskowanej nieznajomej. - Tikki podleciała do ekranu komputera.
Siedziałam na krześle, skulona w kłębek.
- Zauważyłam. - westchnęłam. - Zauważyłam również, że blog Alyi staje się od jakiegoś czasu nie aktywny. Podejrzane, prawda?
- Może zadzwoń do niej i spytaj się czy wszystko u niej w porządku?
- Widziałam ją dzisiaj rano na zajęciach. Może po prostu nie ma ochoty nic wstawiać na swojego bloga?
- Żartujesz sobie? - mała istotka usiadła na klawiaturze i zaczęła stukać w klawisze. Szybko wyszukała blog mojej przyjaciółki. - Popatrz! Alya pisała o najmniejszych pierdołach związanych z Biedronką. Sprawa tej zamaskowanej jest poruszana nawet w wiadomościach, nie sądzisz, że miałaby wręcz obowiązek o tym napisać?
- Masz rację...
Chwyciłam za telefon i wykręciłam numer do Alyi.
Odebrała dopiero za trzecim razem.- H-Halo?
- Cześć, Alya!
- Hej, M-Mari! Coś się stało? Wiesz, nie mam za bardzo dużo czasu...
- Jesteś zajęta? Nie martw się, to zajmie mi tylko chwilę! Możesz przyjść do mnie jutro po lekcjach?
- Jeśli się wyrobię... Spodziewaj się mnie po południu.
- Ekstra! Do jutra!
Rozłączyłam się.
- Dziwne, co Alya może mieć na głowie aby nie mieć czasu ze mną porozmawiać?
- Tak, wiem. - Tikki usiadła obok myszki do komputera. - To dziwne i niepokojące.
- I jeszcze ta sprawa z zamaskowaną...
Przeglądałam wiadomości na stronach internetowych. Na niektórych z nich można było znaleźć nawet kilka zdjęć.
- Gdzieś już widziałam ten strój... - wstałam i sięgnęłam po księgę którą kiedyś wzięłam od Adriena. Leżała wysoko na półce.
Kartkowałam strony, aż znalazłam to, czego szukałam.
,,Królowa Pszczół..."- Tikki, popatrz! Zamaskowana dziewczyna wygląda zupełnie jak na obrazku z książki. Czy to znaczy, że jest ona posiadaczką miraculum?
Tikki usiadła na moim ramieniu i spojrzała na księgę. Zamarła.
- Tikki, odpowiedz mi. Czy to jest posiadaczka miraculum Pszczoły?
Nic nie powiedziała. Milczała.
Przyjrzałam się dokładnie dziewczynie ze zdjęć.
Blondynka miała wysoko upięty kucyk, nosiła czarno żółtą maskę, a jej ciało pokrywał czarno żółty lateks w paski.
Z boku wisiało żółte lasso, zawinięte coś na styl jojo.- Muszę powiedzieć o tym Czarnemu Kotu! Tikki, kropkuj!
***
Skakałam po budynkach, szukając mojego partnera.
Zbliżała się pora patrolu, więc miałam nadzieję, że go spotkam.Nagle zobaczyłam tą tak dobrze mi znaną sylwetkę, siedzącą na dachu jednego z domów. Blondyn spoglądał na kolorowe niebo i wpatrywał się w zachodzące słońce.
Podeszłam do niego od tyłu i usiadłam obok. Dopiero teraz zauważyłam, że bawił się żyletką, którą szybko schował gdy mnie zobaczył. Postanowiłam to zignorować.- Gorszy dzień? - spytałam gdy zobaczyłam jego minę która tak naprawdę nie wyrażała żadnych uczuć.
- Powiedzmy. - mruknął.
CZYTASZ
if life was easier; miraculous
Fanfiction❝gdyby życie było łatwiejsze, jaką drogę byś wybrała?❞ _____ fanowska kontynuacja 1 sezonu #1 w miraculum - 13.03.19 a/n: jestem zażenowana rozdziałami poniżej 20, więc proszę, nie zrażajcie się po pierwszych rozdziałach. dziękuję! [zawieszone, pla...