Rozdział 15

6.8K 752 336
                                    

Spuściłam głowę, udając że spoglądam w aparat i odkaszlnęłam cicho. Czekając aż wygodnie rozłoży się na łóżku, zaczęłam przeglądać zrobione przez niego zdjęcia. 
Cholera, nie myślałam, że będą aż tak gorące. Że ja będę na nich wyglądać tak gorąco. 

- Podobają ci się? - zapytał i założył ręce za głowę.

- Prawie jak nie ja - szepnęłam.

- Bardzo jak ty, Amelio. Teraz sprawdzimy jaki z ciebie fotograf - wbił we mnie swój intensywny wzrok.

- Jesteś gotowy? - zapytałam.

Kiwnął twierdząco głową i przejechał ręką po swoich włosach, roztrzepując je na wszystkie strony.

Stanęłam na miejscu z którego on wcześniej robił mi zdjęcia i rozpoczęłam własną, amatorską sesję. W skupieniu przyglądałam się jak mięśnie na jego klatce piersiowej pracują za każdym razem, gdy zmieniał pozycję. Z każdą chwilą robiło mi się naprawdę gorąco i jeśli dalej tak pójdzie, będę musiała wystawić głowę za okno.

Zrobiłam krok i stanęłam na łóżku, spoglądając na mężczyznę z góry.

- Profesjonalnie - zaśmiał się, kiedy przysunęłam aparat do twarzy szukając idealnego kadru.

- To będzie najlepsze zdjęcie jakie kiedykolwiek zrobiłam - powiedziałam i stanęłam w delikatnym rozkroku po obu stronach jego nóg.

- Dlatego, że będę na nim ja?

- Dlatego, że bardzo podoba mi się jak rama łóżka współgra z kolorem ściany - powiedziałam poważnie, mimo wszystko nie przestając robić zdjęć.

Brunet oplótł palcami moje kostki i jednym mocnym ruchem sprawił, że siedziałam na nim okrakiem. Jeśli wcześniej było mi gorąco, to teraz niesamowicie płonęłam.

- Co powiesz na zdjęcie z tej perspektywy Amelio? - zapytał i zabrał z mojej dłoni aparat. Wyciągnął rękę w moją stronę i ujął w palce podbródek, by skierować moją twarz w stronę obiektywu.

- Już wystarczy - powiedziałam i zasłoniłam twarz ręką.

Był tak bardzo na mnie skupiony.

Brunet roześmiał się nisko, wyczuwając moje zakłopotanie i złapał za moją dłoń, po czym położył ją sobie na swoim torsie. Zwinnie poradził sobie ze zrobieniem zdjęcia i przekręcił aparat w moją stronę.

- Wiesz, że zawsze chciałem takie mieć? Uważam, że to naprawdę gorące - powiedział, wskazując palcem na ekran.

- Podoba mi się - pokiwałam głową. Zadrżałam na jego ciele i oparłam drugą rękę na jego ramieniu, kiedy głośny grzmot wdarł się do sypialni przez uchylone okno.

- Boisz się burzy? - położył ręce na moje uda i zacisnął na nich nieznacznie palce.

- Nie, po prostu ten piorun... - zawahałam się, nie mogąc skupić na odpowiednich słowach.

Miał zimne ręce. 

Miałam w dupie burzę i to co się dzieje teraz za oknem. Nie mam pojęcia co teraz wyprawiamy i w jaki sposób tak szybko do tego doszło, ale czuję, że zaraz odlecę.

- A szkoda, bo miałbym wtedy pretekst żeby cię przytulić - powiedział i naparł rękoma na moje plecy, powodując tym że mimowolnie opadłam na jego klatkę piersiową. Wrócił palcami na moje uda i zatoczył nimi kółka na skórze, niebezpiecznie blisko moich pośladków. - Masz seksownie gładką skórę, Amelio - wymruczał tuż przy moim uchu, wywołując u mnie dreszcze.

Get used to itOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz