Yoongi,
myślałem kilka dni o tym, jak odpowiedzieć na Twój list, który wywołał u mnie huragan emocji, łzy i ogólnie nierozgarnięcie emocjonalne. To, co mi napisałeś po prostu zaparło mi dech, nie sądzę, bym zasługiwał na takie słowa od innej osoby.
Zdążyłem jednak częściowo zrozumieć, kim mogę być w Twoich oczach. I myślę, że to błędne. Wcale się nie znamy, nie chcę brzmieć chłodno... Po prostu widzę, jak to realnie wygląda. I mimo, iż mam ochotę wyskoczyć ku niebu po tych słowach, to wiem, że nie są one do końca prawdziwe. Twój obraz mnie nie jest prawdą. Tak myślę. Jestem jedynką w milionie. Więc czemu akurat ja?
Zawsze wydawałeś mi się nieśmiały, a teraz widzę pierwiastek, który się pod nią skrywa. Musze przyznać, że jest niesamowicie wyjątkowy, powinieneś to pielęgnować, jak umiesz najlepiej. Uważam jednak, że nie jestem najlepszą osobą do tego, byś podzielił się z nią swoim światem. Dobrze jest mi go obserwować z daleka, a bycie jego częścią to już za dużo na moje barki. Chyba bym tego nie dźwignął.
Czy moglibyśmy, mimo to, pozostać kolegami? Dziwnie mi teraz tak milczeć, więc może chociaż się poznamy? Kurczę, czy ja naprawdę brzmię jak postacie w filmach?
Przepraszam, Yoongi.
Hoseok
CZYTASZ
listy niczyje ✉ yoonseok
Fanfiction„and we will walk with our feet on the ground and we will talk with our head in the clouds" kiedy jeden z nich ma głowę w chmurach, drugi stąpa po ziemi [historia i okładka by @happy_little_philip]